Belgrad znalazł się w naszym zeszłorocznym planie podróży w drodze do Albanii. Nie miałam co do niego specjalnych oczekiwań. I chyba właśnie dlatego miasto zaskoczyło mnie tak bardzo pozytywnie.
Ja zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że Belgrad to Paryż Bałkanów, choć podobno tę etykietkę dzierży już Bukareszt. Niestety w Bukareszcie spałam tylko jedną noc, więc nie miałam okazji go zwiedzić i nie mam porównania. Read more