Skip to content

Z książką w podróży

  • Home
  • Turystycznie
    • Polska
    • Europa
      • Albania
      • Bułgaria
      • Chorwacja
      • Czechy
      • Grecja
      • Hiszpania
      • Litwa
      • Macedonia Północna
      • Serbia
      • Słowacja
      • Węgry
  • Książki
  • Czytelnicza podróż po świecie
  • Gdańskie książki
  • Rozmaitości
    • Dzieci
  • O mnie
  • Kontakt

Tag: nazwa bloga

Otwarcie bloga to pestka!

Posted on 2015-09-07 by Kropla Morza Leave a comment
otwarcie bloga - kwiaty

Miało być pięknie – zaczynam pisać bloga! Znajduję nazwę, szablon, piszę pierwsze wpisy, dobieram zdjęcia lub grafiki, dopieszczam szczegóły i oto JEST!

Read more

FacebookFacebook
Posted in UncategorizedTagged blog, blogowanie, jak stworzyć bloga, nazwa blogaLeave a Comment on Otwarcie bloga to pestka!
Witaj!

Jestem Ania i bardzo się cieszę, że coraz częściej zaglądacie na mojego bloga. Nie lubię stać w miejscu i staram się cały czas rozwijać, podobnie jak mój blog Kropla Morza. W ostatnim czasie coraz bardziej skręca on w tematykę turystyczną i książkową, bo obecnie to moje dwie największe pasje.

Więcej informacji znajdziesz w zakładce “O mnie”.

kroplamorza

Blog Kropla Morza - o podróżach, Gdańsku i książkach
Korzystałam dziś na maksa z ładnej pogody ostat Korzystałam dziś na maksa z ładnej pogody ostatniego weekendu wakacji! A Wy?Pływałam dziś nawet w jeziorze, choć woda była dość rześka ;) A wcześniej jeszcze na PADzie, ale do tego nie trzeba się nawet specjalnie zamaczać. Oby jeszcze we wrześniu więcej było takich ładnych dni! ☀️🌡️#jezioro #klonowo #odbicie #odbiciewwodzie #pomorskie #natura #przyroda #nature #bluesky #chmury #wakacje2023
Ulica Chlebnicka w Gdańsku. Ale te drzwi zwracają uwagę! 💙💙💙#gdansk #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #ilovegdn #kochamgdansk #drzwi #blue #chlebnicka
Detal z samego rogu Ratusza Głównego Miasta w Gd Detal z samego rogu Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku przy ul. Długiej. To replika latarni smolnej, która wróciła na swoje miejsce dopiero w 2017 roku.Wiedzieliście ją kiedyś, czy umknęła Waszej uwadze?#gdansk #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #latarniasmolna #ratuszgłównegomiasta #ratuszgdansk #bluesky #detal #detalarchitektoniczny #zwiedzamgdansk #ilovegdn #kochamgdansk
Nie pamiętam, czy już dodawałam tu zdjęcie naj Nie pamiętam, czy już dodawałam tu zdjęcie najsłynniejszej Gdańskiej fontanny, czyli fontanny Neptuna. A jeśli już, to na pewno było to dawno!Przyznać się, kto ma swoje zdjęcie zrobione pod Neptunem?#neptun #fontanna #fontannaneptuna #gdańsk #gdansk #igersgdansk #pomorskie #ilovegdn #kochamgdansk #dlugitarg #zwiedzamgdansk #zwiedzamswojemiasto #mojemiasto #bluesky
Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam w Sop Już nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam w Sopocie w środku sezonu! W sumie poza sezonem też ;) Ale lans i blichtru nadal jest!#sopot #molo #molosopot #placzdrojowy #Trójmiasto #tricity #trojmiasto #lato2023 #wakacje2023 #bluesky
Osie - mała miejscowość niedaleko bardziej znan Osie - mała miejscowość niedaleko bardziej znanego Tlenia.#osie #kujawskopomorskie #kujawsko_pomorskie #bluesky #wieżakościelna #wakacje #wakacje2023 #urlopwkraju #urlopwpolsce #urlop
Gdyński klasyk, czyli fontanna na Skwerze Kościu Gdyński klasyk, czyli fontanna na Skwerze Kościuszki.#fontanna #skwerkosciuszki #skwerkościuszki #gdynia #pomorskie #kwiaty #gdyniacity #Trójmiasto #tricity
Na Gdańskim molo w Brzeźnie. Latem rzadko wybier Na Gdańskim molo w Brzeźnie. Latem rzadko wybieram ten kierunek, bo będąc w domu, częściej wybieram jezioro, gdzie jest znacznie spokojniej.Dziś wyjątkowo trafiła się okazja do spaceru nad morze późnym popołudniem i było to fajne zwieńczenie dzisiejszego letniego dnia.A gdzie Was najczęściej niesie na spacery?#gdansk #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #molo #molobrzeźno #morzebałtyckie #morze #sea #zatokagdanska #balticsea
Ślaz lub dzika malwa. Spotkałam ją po prostu na Ślaz lub dzika malwa. Spotkałam ją po prostu na dzikiej łące, żeby nie powiedzieć, że w chaszczach 🤣Miłej niedzieli wszystkim!#lato #ślaz #dzikamalwa #kwiat #polnykwiat #łąka
Po zimnym tygodniu zrobiła się gorąca, typowo l Po zimnym tygodniu zrobiła się gorąca, typowo letnia niedziela! ☀️☀️☀️Też skorzystaliście ze słonecznej pogody?#jeziorootomińskie #jezioro #las #drzewa #kamienie #natura #przyroda #nature #otomin #pomorskie
A to mural na nowym budynku Biblioteki Gdańskiej A to mural na nowym budynku Biblioteki Gdańskiej PAN. Został wykonany na 425-lecie biblioteki i przedstawia Heweliusza.Kto widział, a kto przeoczył? 🤓#mural #bibliotekagdańska #biblioteka #pan #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #gdansk #heweliusz #ilovegdn #kochamgdansk
Stary budynek (z początku XX wieku) Biblioteki Gd Stary budynek (z początku XX wieku) Biblioteki Gdańskiej PAN prezentuje się bardzo dostojnie :)Znajduje się on przy ul. Wałowej 15 w Gdańsku, niedaleko Europejskiego Centrum Solidarności. Przy wejściu znajduje się ławeczka-pomnik Mariana Pelczera organizatora i wieloletniego dyrektora biblioteki.Podoba Wam się?#bibliotekagdańska #biblioteka #ilovegdn #kochamgdansk #starygmach #igersgdansk #pomorskie #gdańsk #gdansk #mojemiasto
Mały Młyn w Gdańsku jest trochę niedoceniany. Mały Młyn w Gdańsku jest trochę niedoceniany. Stoi naprzeciwko Wielkiego Młyna i wielu nawet go nie zauważa. Rozłożony jest nad jedną z odnóg Kanału Raduni na Wyspie Młyńskiej. Mały Młyn tak naprawdę Młynem nigdy nie był, a jedynie spichlerzem. Niemniej jest bardzo uroczy.#małymłyn #spichlerz #gdańsk #gdansk #igersgdansk #pomorskie #kanałraduni #ilovegdn #kochamgdansk #widok #mojemiasto
Na terenie Stoczni Cesarskiej w Gdańsku możecie Na terenie Stoczni Cesarskiej w Gdańsku możecie obejrzeć industrialne rzeźby "Pakersi" (na pierwszym planie) i "Rozbitkowie" (w wodzie) autorstwa Czesława Podleśnego.Kto widział? Lubicie takie smaczki?#gdansk #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #stoczniacesarska#stocznia #rzeźby #rzeźbyindustrialne #czesławpodleśny #pakersi #rozbitkowie #art #sculpture #industrial
Jeden z gdańskich lwów. Tym razem przy centrum h Jeden z gdańskich lwów. Tym razem przy centrum handlowym Forum.🦁🦁🦁#gdansk #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #lew #lewgdanski #forumgdansk #forumgdansk #architecture #art
Dziś fotka z budynkiem Europejskie go Centrum Sol Dziś fotka z budynkiem Europejskie go Centrum Solidarności w Gdańsku, które postanowiłam dzisiaj bardzo spontanicznie zwiedzić.Dobrze poznać historię i okoliczności transformacji od komunizmu do demokracji.Wystawa ciekawa, ale również ogólnodostępne wnętrze jest bardzo ładne, zielone - możecie zobaczyć w zapisanych relacjach "ECS".Kto był, a kto się wybiera?#ecs #gdańsk #gdansk #igersgdansk #pomorskie #europejskiecentrumsolidarności #solidarność #zwiedzamgdansk
Jakoś mało tu Gdańska na tym moim Instagramie, Jakoś mało tu Gdańska na tym moim Instagramie, więc nadrabiam i wrzucam jeden z najładniejszych gdańskich widoczków - na Dom Młynarza za/przed Wielkim Młynem. Bardzo lubię to miejsce. A Wam jak się podoba?#gdansk #gdańsk #igersgdansk #pomorskie #dommłynarza #kanałraduni #ilovegdn #kochamgdansk #widok #mojemiasto
Muzeum Bursztynu w Gdańsku długo czekało na moj Muzeum Bursztynu w Gdańsku długo czekało na moją wizytę, a teraz żałuję, że tak się ociągałam! Świetne są zbiory bursztynów z inkluzjami roślinnymi i zwierzęcymi, wyroby z bursztynów, filmy o jego wydobywaniu, a nawet sklep, w którym można podziwiać (lub kupić oczywiście) niezliczoną ilość bursztynowej biżuterii!A to wszystko w nowoczesnej oprawie w zabytkowym Wielkim Młynie w Gdańsku.Polecam zarówno turystom, jak gdańszczanom. 🧡🧡🧡#muzeumbursztynuwgdańsku #muzeumbursztynu #ambermuseum #bursztyn #amber #gdańsk #gdansk #ilovegdn #muzeum #igersgdansk #pomorskie
Takie firanki powiesiłam sobie dziś na balkonie Takie firanki powiesiłam sobie dziś na balkonie ;) W końcu prawie wiosna!#zima #sople #soplelodu #niebo #sky #icicles #winter #widok #łostowice #gdańsk #gdansk #igersgdansk
Most Katine na Wyspie Pag. Jest to pieszy most o p Most Katine na Wyspie Pag. Jest to pieszy most o pagórkowatym profilu, wykonany z bardzo gładkiego kamienia przez co jest dość śliski, nawet gdy jest sucho. Gdyby nie schodki, ciężko byłoby przez niego przejść.Jak sobie przypomnę, jak wówczas było ciepło, to jeszcze bardziej tęskno mi do lata! Wyczekuję więc z utęsknienie coraz cieplejszych dni, a Wy?Miłego weekendu!#pag #wyspapag #mostkatine #chorwacja #croatia #most #morze #sea #bridge #widok #podróże #podróżemałeiduże #lato2022
Dziś wspominam Zadar z uroczym starym miastem i p Dziś wspominam Zadar z uroczym starym miastem i promenadą, przy której znajdują się morskie organy. Szkoda, że trafiliśmy tam akurat w deszczu, ale zdarza się on nawet latem ;)Kto był w Zadarze? Co Wam się tam podobało albo właśnie nie podobało?#zadar #croatia #chorwacja #wakacje2022 #morskieorgany #promenada #palmy
To jeszcze przed Wami Paski Most łączący Wyspę To jeszcze przed Wami Paski Most łączący Wyspę Pag że stałym lądem w okolicach miasta Zadar. Oba brzegi są dość wysokie i skaliste, a obok mostu znajduje się punkt widokowy właśnie na most. Niewątpliwie każda wyspa wiele zyskuje na takim stałym połączeniu.#paskimost #paškimost #pag #pagisland #chorwacja #croatia #most #morze #sea #bridge #widok
Podczas naszego wakacyjnego pobytu w Chorwacji odw Podczas naszego wakacyjnego pobytu w Chorwacji odwiedziliśmy jedną wyspę: Pag. To czwarta co do wielkości chorwacka wyspa, ale o najdłuższej linii brzegowej.Na zdjęciu jest największe miasto wyspy, noszące taką samą nazwę jak wyspa.Pag słynie z trzech rzeczy: koronek, sera i soli. Można by dodać jeszcze, że z nieziemskich widoków, bo nie bez powodu nakręcono tu wiele scen do filmów s-f. To za sprawą gołych, skalistych, wręcz pustynnych wybrzeży po wschodniej stronie wyspy. Jej zachodnia część jest łagodniejsza, bardziej zielona i dostępna.Pag uważane jest również za najbardziej słoneczną Wyspę Chorwacji, więc trzeba mieć nasze szczęście, żeby trafić tu na burzę i deszcz 😂Wyspa ma około 60 km długości i z jednej strony można się na nią dostać promem, a z drugiej zjechać mostem.Sporo tam zobaczylimy, ale oczywiście w ciągu niecałego dnia nie da się zobaczyć wszystkiego.Byliście kiedyś na wyspie Pag? Jak Wam się podobała? Którą chorwacką wyspę uważacie za najpiękniejszą?#pag #wyspapag #pagisland #chorwacja #croatia #wyspa #wakacje2022 #wakacje #view #ilovepag #morze
Dziś znów wspomnienia z Chorwacji, tym razem zap Dziś znów wspomnienia z Chorwacji, tym razem zapraszam nad uroczą zatokę Zavratnicę w stylu norweskich fiordów. Wchodzi ona w głąb lądu prawie na kilometr, a otaczają ją wysokie góry. Jest też dość głęboka i skrywa zatopioną w czasie II wojny światowej barkę transportową.Zavratnica wchodzi w skład parku narodowego, więc w ciągu dnia wejście na jej teren jest płatne, ale po godzinach można swobodnie wejść. Dojście prowadzi od miejscowości Jablanac. Po drodze, u wejścia do zatoki jest punkt widokowy, z którego są piękne widoki na dwie wyspy: Rab i Pag. Drugi punkt widokowy znajduje się na górze - z niego zrobione jest to zdjęcie.Jak Wam się podoba Zavratnica?🌊🌊🌊#zavratnica #zavratnicabay #chorwacja #croatia #zatoka #wakacje2022 #wakacje #widok #pointview #natura #przyroda #nature #morze #sea #adriatyk
Wczytaj więcej Obserwuj na Instagramie

Ostatnie wpisy
Książki związane z GdańskiemKsiążki związane z Gdańskiem
2023-08-19Jak zwykle trochę przespałam sytuację, bo na blogu powstała nowa, ważna dla mnie zakładka „Gdańskie książki”, ale oczywiście nikomu się tym nie pochwaliłam. Cóż, taka właśnie ze mnie blogerka! W zakładce tej tworzę listę książek w różny sposób związanych z Gdańskiem, a także trochę szerzej z Trójmiastem i całym województwem pomorskim – poprzez miejsce akcji lub autora, a także pozycje naukowe czy historyczne traktujące o grodzie Neptuna. Gdańsk pełen historii, kultury i niepowtarzalnego uroku, stanowi niezwykle inspirujący temat dla wielu autorów literatury fikcyjnej i dokumentalnej. Książki związane z tym miastem dają nam możliwość głębszego zanurzenia się w jego bogatą przeszłość i pasjonującą teraźniejszość. Zakładka “Gdańskie książki” Lista na razie nie jest zbyt obszerna, ale zawiera tylko te książki, które już przeczytałam i to tylko w ostatnich kilku latach. Docelowo ma to być lista obszerniejsza zawierająca także pozycje, które dopiero będę miała zamiar przeczytać. Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie i podacie także swoje propozycje tytułów lub autorów związanych z Gdańskiem lub okolicami. Nie łudzę się, że uda mi się zebrać WSZYSTKIE pozycje o Gdańsku. Chciałabym jednak, aby był to obszerny zbiór, tak aby każdy mógł wybrać z niego coś interesującego dla siebie – zarówno kryminały, książki obyczajowe, historyczne, reportaże, biografie, popularnonaukowe jak i wszystkie inne. Gdybym miała dziś zaproponować komuś książkę, w której Gdańsk odgrywa ważną rolę, to zdecydowanie byłaby to „Jaśminowa saga” Anny Sakowicz. Poznajemy tam Gdańsk od lat międzywojennych aż po współczesność i choć główni bohaterowie to rodzina Jaśmińskich, to moje miasto jest tam bohaterem kluczowym . Odkrywanie Gdańska przez pryzmat książek staje się dla mnie fascynującą podróżą zarówno w czasie, jak i w przestrzeni, bo często poprzez powieści odkrywam nowe, nieznane mi dotąd zaułki miasta. Zatem bez względu na to, czy jesteś miłośnikiem literatury, historykiem czy po prostu chcesz zgłębić tajemnice tego urokliwego miasta, książki związane z Gdańskiem z pewnością przyniosą Ci mnóstwo inspiracji i emocji. W takim razie zapraszam do zapoznania się z listą, a w komentarzach chętnie poznam Wasze polecenia książek związanych z Gdańskiem. [...] Read more...
Klify i molo w Gdyni-Orłowie – niezapomniane widokiKlify i molo w Gdyni-Orłowie – niezapomniane widoki
2023-06-27Będąc w Trójmieście, nie sposób nie spacerować brzegiem morza i nie zachwycać się jego urokiem. Właściwie wszystkie plaże Trójmiasta są piękne, ale jedna jest szczególnie interesująca. Mam na myśli klify w Orłowie w Gdyni, gdzie plażę ogranicza wysoka skarpa, a dodatkową atrakcją jest molo. Niszczycielska natura Klify w Orłowie mają tysiące lat. Powstały w wyniku erozji wybrzeża przez działanie wody, wiatru i innych czynników atmosferycznych. To proces, który trwa nieustannie, nadając wybrzeżu unikalny charakter. Dlatego jednym z ciekawszych aspektów dotyczących klifu w Orłowie jest fakt, że prawie co roku dochodzi do jego zapadania się, co prowadzi do cofania się lądu. Naukowcy wyliczyli, że klif cofa się mniej więcej 1 m rocznie. Najczęściej do większych osunięć dochodzi wczesną wiosną. Ten dynamiczny proces podkreśla wrażliwość natury i ciągłe przekształcenia, które zachodzą na wybrzeżu. Klif w Orłowie, jak na polskie warunki, robi wrażenie: jego długość wynosi około 650 metrów, a wysokość dochodzi nawet do 40 metrów. Klify w Orłowie są objęte ochroną jako rezerwat przyrody “Kępa Redłowska” oraz jako obszar Natura 2000. W związku z tym ważne jest przestrzeganie wszelkich zasad i regulacji dotyczących ochrony przyrody. Należy unikać uszkadzania roślinności, śmieci najlepiej zabierać ze sobą lub wyrzucać tylko do odpowiednich pojemników oraz szanować dziką przyrodę (o innym rezerwacie przyrody w Trójmieście, gdzie możecie zobaczyć foki, przeczytacie tutaj). Ze względu na swój urok ten fragment wybrzeża jest częstym celem spacerów, wypoczynku i fotografów. Tym bardziej że ze szczytu klifu, przy sprzyjającej pogodzie można zaobserwować rzadki, jak na Bałtyk, turkusowy kolor wody. A często widać również Hel. Molo w Gdyni Jednak najlepsze widoki na sam klif znajdziecie z gdyńskiego mola (wstęp bezpłatny). Obecnie ma ono 180 m długości, czyli znacznie mniej niż molo w pobliskim Sopocie (ponad 500 m), ale również ma swój niepowtarzalny urok. Molo w Orłowie to przepiękna, drewniana konstrukcja, której początki sięgają czasów międzywojennych. Wychodzi ono w głąb morza, umożliwiając spacerowanie nad wodą i podziwianie panoramy wybrzeża. To idealne miejsce dla miłośników morskich widoków, romantycznych spacerów oraz relaksu przy dźwiękach fal. Inne atrakcje Tuż obok mola do Zatoki Gdańskiej wpada rzeka, a właściwie potok Kacza. Ma on zaledwie 15 km długości, ale stanowi ciekawe urozmaicenie linii brzegowej. Ponadto w okolicy znajduje się Domek Żeromskiego. Z jednej strony domu możecie rozgościć się w klimatycznej kawiarni, a z drugiej odwiedzić malutkie muzeum poświęcone Stefanowi Żeromskiemu, prowadzone przez Towarzystwo Przyjaciół Orłowa. Pisarz przebywał tu z rodziną od maja do września 1920 roku. Niedaleko molo znajduje się również pomnik-ławeczka przedstawiająca Antoniego Suchanka, polskiego malarza marynistę, który mieszkał właśnie w Orłowie. Jako ciekawostkę można jeszcze podać, że w pobliżu znajduje się liceum plastyczne – uczniowie z całą pewnością mają niesamowite plenery na wyciągnięcie ręki! W okolicy klifów i molo można też dobrze zjeść. Tuż przy plaży funkcjonuje Tawerna Orłowska, a nieco głębiej Karczma Rybacka. W obu serwują m.in. przysmaki z ryb i dania regionalne. Klif i molo w Orłowie w filmach Urodę Orłowa docenili również filmowcy, często wybierając to miejsce na plenery filmowe. Mnie najbardziej kojarzy się z filmem „Tylko mnie kochaj”, w którym finałowe sceny rozgrywają się właśnie na molo w Orłowie i na plaży pod klifem. To jeden z chętniej oglądanych przeze mnie filmów z Agnieszką Grochowską i Maciejem Zakościelnym w rolach głównych. Ale to nie jedyny film, w którym wystąpiły te okolice. Klif i molo pojawiają się jeszcze w takich filmach jak: „Trójkąt Bermudzki”, „Sztos”, „Córy szczęścia”, „O dwóch takich, co nic nie ukradli”, “Dziewczynka z hotelu Excelsior”, “0_1_0”. Oprócz tego grał w serialach takich jak „Niania” czy „Kryminalni”. Kilka informacji praktycznych Na koniec jeszcze kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Wam w pełni cieszyć się tym miejscem: 1. Jak dojechać na klify w Orłowie? Klify de facto znajdują się w Gdyni w dzielnicy Redłowo, ale molo należy już do dzielnicy Orłowo. Możecie dojechać tam samochodem, skorzystać z komunikacji miejskiej lub dojść pieszo. W przypadku samochodu warto skorzystać z płatnego parkingu przy ul. Orłowskiej, tylko 250 m od mola. Jeśli preferujecie komunikację miejską możecie skorzystać z trójmiejskiego pociągu zwanego SKM-ką i wysiąść na przystanku Gdynia-Orłowo. Stamtąd do mola jest około 1200 m, więc spacer zajmie Wam około 15 minut. Można przyjechać również autobusem z centrum Gdyni (np. pospiesznym „S”) i wysiąść na przystanku Gdynia-Orłowo SKM (nie pomylić z Gdynia-Orłowo SKM Klif, który znajduje się przy centrum handlowym „Klif”). Na klify prowadzą też ścieżki spacerowe z plaży Gdynia-Śródmieście i Sopotu. 2. Bezpieczeństwo Podczas spaceru po klifach ważne jest zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku. Pamiętajcie, że klify są strome i niezabezpieczone, dlatego unikajcie zbliżania się zbyt blisko krawędzi, aby uniknąć ryzyka upadku. Szczególną uwagę zwracajcie na dzieci i zwierzęta. Ostrożność trzeba zachować również u podnóża klifów, podczas spacerów po plaży. Niektóre fragmenty plaży mogą być odgrodzone z zakazem wstępu. Przestrzegajcie tego zakazu, bo klif może się nieoczekiwanie osunąć. 3. Optymalny czas na spacer Najlepszy czas na spacer po klifach w Orłowie to przede wszystkim miesiące letnie, kiedy pogoda jest najlepsza i można cieszyć się przyjemnymi temperaturami. Optymalne są również wczesne poranki lub wieczory, gdy spacerowiczów jest mniej. Pamiętajcie jednak, że klify mogą być śliskie, szczególnie po deszczu, więc zachowajcie ostrożność.   Czy klify w Orłowie już Was oczarowały swoim urokiem? A może wolicie spoglądać na nie z mola? Jakie wywarły na Was wrażenie? Jakie jeszcze zakątki Trójmiasta lubicie? [...] Read more...
Jak czytać więcej książek?Jak czytać więcej książek?
2023-04-23Z badania czytelnictwa w Polsce wynika, że 38% Polaków czyta co najmniej jedną książkę rocznie. To dobry wynik, czy raczej niekoniecznie? Czy jedna książka rocznie to wystarczająco? To na pewno lepiej niż nie przeczytać żadnej, ale nie oszukujmy się – przeczytanie jednej książki w roku to nie jest żaden wyczyn. Szczególnie jeśli tą jedyną książką jest lektura szkolna… Zatem, jak czytać więcej książek? Ponieważ dziś obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich to postawiłam na odpowiedni, ale trochę lżejszy wpis. Czytanie książek to wspaniała forma spędzania czasu, która może pozytywnie wpłynąć na nasz rozwój intelektualny, emocjonalny i kulturowy. Jednak czasami może być trudno znaleźć czas na lekturę w codziennym zabieganiu. Dlatego możecie przećwiczyć kilka sposobów na to, aby tych książek czytać jednak trochę więcej. A ile to jest więcej? Zacznijmy jednak od tego, ile to jest więcej? Oczywiście dla każdego może to oznaczać coś innego. Dla mnie w tym roku celem jest przeczytanie 52 książek, gdyż w poprzednich latach czytałam około 40. Pewnie jednak Twoja sytuacja jest inna – może dla Ciebie „więcej” będzie oznaczało jedną książkę na miesiąc albo nawet na dwa miesiące, a może po prostu poświęcenie tej czynności więcej czasu bez określania ilości książek. Nie ma sensu porównywać się do innych, bo każdy ma inne możliwości, styl życia, a nawet chęci. Zatem jak czytać więcej książek? 1. Znajdź książki, które naprawdę Cię fascynują Może lubisz kryminały, może książki historyczne, a może reportaże? Jeśli wolisz komiksy, to też super! Ty decydujesz! Nie musisz czytaniem niczego i nikomu udowadniać, więc nie masz obowiązku sięgania po ambitne, nagradzane tytuły – chyba że akurat to Ci pasuje. 2. Wybierz krótsze książki Książka to książka, nieważne czy ma 50 stron czy 500. Szczególnie jeśli masz mało czasu lub problemy z koncentracją, wybierz na początek cieńsze książki lub opowiadania, które da się przeczytać na raz. Pomocne może być też znalezienie książek, które podzielone są na krótsze rozdziały. Lubię czytać takie tytuły, gdy mam mniej czasu, bo nie tracę tak szybko czytanego wątku. 3. Spróbuj audiobooków Audiobooki są świetnym sposobem na „czytanie” w sytuacjach, w których nie możesz skupić się na tekście, na przykład podczas domowych obowiązków, biegania lub jazdy samochodem. Wiem, że nie każdemu one pasują, np. ja za nimi nie przepadam, bo trudno mi się na nich skupić, ale czasami są wybawieniem, gdy trudno znaleźć wolną chwilę na spokojne czytanie. 4. Miej książkę zawsze przy sobie Nie zawsze jest łatwo targać książkę zawsze ze sobą, a dodatkowo, gdy trzeba o nią szczególnie zadbać, np. gdy jest wypożyczona, ale nigdy nie wiadomo, kiedy akurat pojawi się trochę wolnego czasu, np. w kolejce do lekarza, w autobusie, wolne okienko na uczelni. W ten sposób wykorzystasz każdą wolną chwilę na przeczytanie choć kilku stron. 5. Korzystaj także z e-booków To właściwie kontynuacja, albo bardziej przystępna forma poprzedniej rady, bo łatwiej mieć przy sobie czytnik, a nawet czasami poczytać książkę w aplikacji na smartfonie niż mieć papierową książkę przy sobie. Kiedyś książka w telefonie uratowała mnie od nudy, gdy wylądowałam na SORze i pamiętam, jak jeden pan z zazdrością zaglądał mi przez ramię (to było jakieś dziesięć lat temu), a potem dopytywał, jak można mieć książki w smartfonie, bo sam też się wtedy strasznie nudził. 6. Planuj czas na czytanie Planowanie czasu na czytanie ułatwia realizację naszego zamierzenia. Dobrze jest wybrać stałą porę dnia, np. rano lub wieczorem, która będzie poświęcona tylko na czytanie. Jeśli wiesz, że na wieczór masz w planach czytanie, łatwiej unikniesz np. bezmyślnego oglądania przypadkowych programów telewizji. 7. Popracuj nad swoimi nawykami Nawet jeśli często mówimy, że nie mamy na coś czasu, to jednak znajdujemy go np. na przeglądanie internetu, oglądanie telewizji, czy skrolowanie telefonu. Spróbuj choć część tego czasu poświęcić na czytanie. Jak mówi przysłowie: Kto nie chce – szuka wymówek, kto chce – szuka sposobów. 8. Ustal sobie cele Gdy mamy konkretny cel, łatwiej do niego dążyć. Określ np. ilość książek, liczbę stron, które chcesz przeczytać w danym czasie lub ilość czasu, którą chcesz poświęcić na czytanie i zapisuj swoje postępy. Mnie to pomaga i motywuje do osiągania celów. Nie zawsze te cele udaje się osiągać, ale zwykle czytam więcej, gdy mam określony cel. A jeśli dodatkowo ogłoszę go publicznie, to tym bardziej! Jednak jeśli Ciebie to frustruje, odpuść sobie i nie nakładaj na siebie dodatkowego jarzma. 9. Dołącz do klubu książki Możesz dołączyć do stacjonarnego lub internetowego klubu książki, w którym będziesz mógł dzielić się swoimi wrażeniami z innymi czytelnikami. Może Cię to motywować do przeczytania konkretnych tytułów, na temat których są prowadzone dyskusje. Sporo takich klubów znajdziesz np. na Facebooku lub forach książkowych. 10. Porzuć złą książkę Jeśli jakaś książka Cię nie interesuje lub zwyczajnie Ci się nie podoba – nie obawiaj się jej porzucić. Nie warto się męczyć, czytając coś, co Cię nudzi, bo tracisz wówczas czas i chęć do dalszego czytania. Kiedyś ten punkt był dla mnie nie do pomyślenia, ale teraz już zdarza mi się odpuścić słabą książkę, choć nie zdarza się to często. 11. Czytaj więcej niż jedną książkę na raz Jeśli nie potrafisz się skupić na jednej książce, bez wahania sięgnij po kilka różnych. Ja akurat za tym nie przepadam, ale wiele osób korzysta z tego sposobu. I wybiera książkę odpowiednią do bieżącego nastroju lub chwili, tym bardziej że jedne książki łatwo czyta się nawet. w autobusie, ale inne wymagają większego skupienia. 12. Zrób listę książek Zrób sobie listę książek, które chcesz przeczytać. U mnie ta lista ciągle się rozrasta, ale też bardzo mnie motywuje do czytania. Bo przecież jest tyle wspaniałych tytułów do przeczytania!   Nie wdrażaj wszystkich sposobów naraz. Na początek wybierz kilka, które uznasz w swojej sytuacji za najłatwiejsze do wprowadzenia lub przynoszące najwięcej korzyści. A zwykle mnóstwo czasu znajdziemy w punkcie 7 ? Nie stresuj się też, gdy po kilku tygodniach czy miesiącach dobrego czytania trafisz na czytelniczy zastój. To normalne! Mnie takie zdarzają się średnio raz w roku! Wtedy nawet przez 3-4 tygodnie nie zaglądam do książki. Żeby wyjść z takiego dołka, najczęściej wybieram jakąś lekką, niezbyt grubą książkę, która pozwoli mi się odprężyć i na nowo powrócić do regularnego czytania. Pamiętaj też, że nie musisz wydawać mnóstwa pieniędzy na kupowanie nowych książek, żeby czytać więcej. Można pożyczać książki od rodziny i znajomych, korzystać z biblioteki (prawie 100% czytanych przeze mnie książek pochodzi właśnie z gdańskich bibliotek!), poszukać tańszych książek w antykwariatach, zażyczyć sobie książkę w prezencie … Jest wiele sposobów, ale to już chyba temat na osobny wpis! Czytanie powinno być przyjemnością, a nie obowiązkiem. Szukaj książek, które Cię wciągną, a niektóre z nich może przeczytasz w jeden wieczór! Dla mnie czytanie to relaks, świetna zabawa, poszerzanie horyzontów, rozwój i oderwanie się od codziennych obowiązków. To zakończę dziś odpowiednim czytelniczym cytatem: „Są książki, które się czyta. Są książki, które się pochłania. Są książki, które pochłaniają czytającego” – Maria Pruszkowska   A może macie swoje własne niezawodne sposoby na czytanie więcej książek? Podzielcie się nimi koniecznie w komentarzach! [...] Read more...
10 ciekawostek o Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Krople Gdańska cz. 710 ciekawostek o Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Krople Gdańska cz. 7
2023-04-06Muzeum Bursztynu w Gdańsku działa od 2006 roku jako odział Muzeum Gdańska. Na początku mieściło się w Zespole Przedbramia naprzeciwko Złotej Bramy. Od lipca 2021 roku możemy zwiedzać je w nowej, obszerniejszej lokalizacji, czyli w Wielkim Młynie. Wielki Młyn jest jednym z największych gdańskich zabytków. Powstał w 1350 roku, aby produkować mąkę dla gdańszczan i tę rolę pełnił aż do 1945 roku, gdy został częściowo zniszczony. Po wojnie został odbudowany (zachowało się około 80% oryginalnej budowli) i pełnił różne role, m.in. od 1991 roku działał tu dom handlowy, który dziś byłby pewnie nazwany galerią handlową. W ramach cyklu powstało do tej pory sześć artykułów: Najlepsze place zabaw dla dzieci Czy Jarmark Dominikański może się podobać? Zimą nad morze? Zbiornik Stara Orunia Co zobaczyć z dzieckiem w Gdańsku? 15 najlepszych atrakcji Najbardziej turystyczna trasa zwiedzania Gdańska z mapką i opisem. Oprócz tego na blogu znajdziecie jeszcze dwa inne artykuły o Gdańsku, które nie wchodzą w skład cyklu „Krople Gdańska”, gdyż powstały, zanim ten pomysł pojawił się w mojej głowie: o Wyspie Sobieszewskiej i fokach, o Zbiorniku Wody Kazimierz na Wyspie Sobieszewskiej i śluzie w Przegalinie. Ciekawostki o Muzeum Bursztynu 1. Wystawa w Muzeum Bursztynu dzieli się na dwie części: I piętro to część przyrodnicza, a II piętro to część wyrobów artystycznych. 2. Na parterze znajdziecie największy sklep muzealny z artykułami bursztynowymi – warto wejść i choćby popatrzeć, bo to właściwie dalszy ciąg bursztynowej kolekcji. Są tu wyroby zarówno tradycyjne, jak i bardzo nowoczesna biżuteria, artykuły użytkowe i ozdobne. 3. Obejrzycie tu największy na świecie bursztyn ważący ponad 64 kg! 28 czerwca 2022 roku został on oficjalnie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa! Co więcej, każdy może go oglądać bezpłatnie, bo został wyeksponowany na parterze, jeszcze przed kasami. 4. Znajdziecie pokaźną kolekcję bursztynów z inkluzjami roślinnymi i zwierzęcymi – to bursztyny z zatopionymi w nich jaszczurkami, skorpionami, mrówkami, paprociami, listkami itp. 5. Są tu też bursztynowe szachy z około 1690 roku, wykonane w Gdańsku przez Michaela Redlina, a muzeum zapłaciło za nie na aukcji 2,4 mln zł. Przez ponad 250 lat należały one do szkockiej rodziny Murrayów. 6. Dowiecie się, jak wydobywa się bursztyn np. w polskiej kopalni bursztynu na Lubelszczyźnie. 7. Możecie poczytać o kilku teoriach dotyczących zaginięcia Bursztynowej Komnaty. 8. Poznacie właściwości fizyczne i chemiczne bursztynu. 9. Obejrzycie kilka bursztynowych nagród, np. Bursztynowego Słowika. 10. Przed muzeum spotkacie jedną z figurek gdańskich Lwów Hewelionów – Biznesmena. Okolice Muzeum Bursztynu Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, to Wielki Młyn powstał na sztucznej Wyspie Tarcza (obecnie Wyspa Młyńska), którą opływa Kanał Raduni. Można poobserwować spiętrzenie wody, które znajduje się w miejscu dawnych kół napędzanych wodą. Warto również zajrzeć na tyły Wielkiego Młyna, na Most Chlebowy. Potocznie nazywany jest też Mostem Miłości, bo zakochani zawieszają na nim kłódki. Jednak bardziej interesujący jest rozciągający się z mostu jeden z moich ulubionych gdańskich widoków, czyli uroczy domek – Dom Cechu Młynarzy, w którym w sezonie letnim czynna jest restauracja. Tuż przy Wielkim Młynie zobaczycie nowoczesną fontannę, która wieczorami w sezonie jest ładnie podświetlana. Obok znajduje się Skwer Heweliusza z pomnikiem słynnego gdańskiego astronoma, a na budynku przylegającym do placu – mural z mapą nieba północnego. Naprzeciwko stoi Ratusz Staromiejski z XVI wieku. Natomiast z przodu, po drugiej stronie ulicy, nieco w głębi, znajdziecie Mały Młyn. Natomiast prawie naprzeciwko jest kościół św. Katarzyny ze słynnym carillonem oraz z Muzeum Nauki Gdańskiej, w której są głównie zegary. Kto już był i oglądał bursztynowe cudeńka, a kogo zachęciłam, żeby tam zajrzał? Informacje praktyczne Adres: Wielkie Młyny 16, 80-849 Gdańsk Dojazd: SKM, tramwaj lub autobus – najlepiej dojechać do Dworca Głównego, stamtąd na piechotę jest około 400 m, więc dojście zajmuje mniej więcej 5 minut Godziny otwarcia: Wtorki – nieczynne Pozostałe dni: 10.00 – 18.00 W sezonie letnim 2023: Poniedziałki: 12.00 – 20.00 Pozostałe dni: 10.00 – 20.00 Ceny biletów: W poniedziałki – dla wszystkich wstęp bezpłatny W pozostałe dni: Bilet normalny – 32 zł Bilet ulgowy – 22 zł Bilety rodzinne (maksymalnie 2 dorosłych i 6 dzieci) – 80 zł. Bezpłatne wejścia przez cały tydzień przysługują również m.in. posiadaczom Gdańskiej Karty Mieszkańca, Gdańskiej Karty Turysty i dzieciom do lat 7. Bilety można kupić online lub na miejscu w kasie. Na zwiedzanie potrzebujecie około 1 do 1,5 godziny. [...] Read more...
„Czytelnicza podróż po świecie” realizacja wyzwania w I kwartale 2023 roku„Czytelnicza podróż po świecie” realizacja wyzwania w I kwartale 2023 roku
2023-03-30Moje wyzwanie “Czytelnicza podróż po świecie” ruszyło z kopyta, więc zdecydowałam się na małe sprawozdanie z obecnego stanu jego realizacji. Po trzech miesiącach tego roku mogę dopisać sobie cztery nowe kraje, które poznałam, czytając książki autorów z nich pochodzących. I wszystkie są dla mnie bardzo egzotyczne – dwa kraje afrykańskie: RPA i Angola oraz dwa azjatyckie: Arabia Saudyjska i Mongolia. Dodatkowo przeczytałam jeszcze książkę japońskiego autora, o której piszę na końcu, ale z japońską literaturą miałam już wcześniej styczność, więc nie powiększa ona liczby krajów, z których już coś przeczytałam. Zaczynajmy zatem! „Hańba” J. M. Coetzee – RPA Wydawnictwo Znak, 2001, 256 stron “Czuje, że gdzieś w jego wnętrzu posiniaczono i zmaltretowano jakiś istotny narząd – może nawet samo serce.” To powieść zdobywcy Nagrody Nobla z 200 roku oraz podwójnego zdobywcy nagrody Bookera, w tym za „Hańbę”. Powieść określana jest jako proza psychologiczna, ponieważ skupia się na wewnętrznych przeżyciach głównego bohatera. Uwaga spoiler!Akcja zaczyna się w Kapsztadzie w RPA na uniwersytecie, gdzie David jest wykładowcą. Uwodzi jedną ze swoich studentek, co kończy się skandalem i wydaleniem z uczelni. Wyjeżdża zatem na farmę swojej córki. Tam próbuje na nowo poukładać sobie życie, pisząc i pomagając w schronisku dla zwierząt. Niestety, pewnego dnia obydwoje zostają napadnięci przez ciemnoskórych, a córka zostaje brutalnie zgwałcona.Podobnie jak David, nie mogłam zrozumieć dziwnego zachowania jego córki po tym zdarzeniu. Próbowałam rozgryźć to od psychologicznej strony, ale jej motywacje były dalekie od mojego postrzegania sprawiedliwości czy świata. Co zatem jest tytułową hańbą? Warto przeczytać i odpowiedzieć sobie na to pytanie.Mimo że uważam ją za wartościową, to nie zrobiła na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. Jednak pozwala poznać lokalne stosunki społeczne, uzmysłowić sobie jakie znaczenie w RPA ma kolor skóry, jakie są animozje i jakiej sprawiedliwości oczekują poszczególne grupy społeczne. Po prostu pozwala poznać kraj daleki od naszej rzeczywistości. PS. To nie moje zdjęcie straciło ostrość, to okładka książki ma takie rozedrgane zdjęcie! „Żony mojego ojca” Jose Eduardo Agualusa – Angola Wydawnictwo Znak, 2012 rok, 316 stron “Nikt się nie zakochuje w osobie, którą zna.” Jose Eduardo Agualusa to angolski pisarz, ale powieść „Żony mojego ojca” to powieść drogi, która rozgrywa się zarówno w Angoli, jak i w RPA, Mozambiku oraz częściowo w Portugalii. Główni bohaterowie przemierzają południowe krańce Afryki w poszukiwaniu wspomnień po muzyku Faustino Manso, który miał być ojcem Laurentiny. Jeżdżą do kolejnych siedmiu żon muzyka rozsianych po kilku krajach, od każdej dowiadując się czegoś innego o Faustino. W drugiej warstwie narracyjnej to Laurentina jest dziennikarką, za którą jeżdżą filmowcy, żeby nakręcić reportaż, jak szuka ojca na Czarnym Lądzie. Kto jest prawdziwy, a kto fikcyjny? Autor nie ułatwia nam zadania, bo narrator poszczególnych, niedużych rozdziałów często się zmienia, ale nie zawsze jesteśmy w stanie od razu odgadnąć, kto nim w danej chwili jest. Wprowadza to pewien chaos w powieści, mogący niektórych zrazić.Podobno powieść można porównać do prozy Kapuścińskiego, ale muszę nadrobić to niedopatrzenie, bo jeszcze Kapuścińskiego nie czytałam.Nie zdawałam sobie też sprawy, że na te rejony Afryki duży wpływ, raczej negatywny, miała Portugalia. Angola dopiero od 1975 roku wyzwoliła się od Portugalii i odzyskała niepodległość. Taka podróż do najdalszych zakątków globu jest naprawdę inspirująca i pouczająca. „Dziewczyny z Rijadu” Radza as-Sani – Arabia Saudyjska Wydawnictwo Smak Słowa, 2012, 288 stron “Mówi się, że małżeństwo jest jak arbuz – nigdy nie wiesz, jaki jest w środku, zanim go nie przekroisz.” „Dziewczyny z Rijadu” Radzy as-Sani opisuje życie, głównie uczuciowe, młodych, bogatych kobiet w Arabii Saudyjskiej. Powieść została okrzyknięta najlepszą arabską książką 2008 roku. Dziś miałaby ona formę wpisów na bloga lub w mediach społecznościowych, ale wówczas były to e-maile wysyłane do zapisujących się na listę czytelników.Poznajemy grupę przyjaciółek, które marzą o prawdziwej miłości. Wiadomo, że w krajach arabskich zwyczaje umożliwiające poznawanie się młodych są zupełnie inne niż w naszej kulturze. Zatem zgłębianie zwyczajów damsko-męskich z punktu widzenia bogatych kobiet tam żyjących jest nie lada gratką. Jednak mimo odmiennych od znanych nam obyczajów, jedno pozostaje takie same – dziewczyny chcą kochać i być kochane, a zarówno tam, jak i tu doznają zarówno szczęścia, jak i rozczarowań.Bardzo polecam, jeśli chcecie poznać, zwykle skrywany fragment życia arabskich kobiet. „Koniec pieśni” Galsan Tschinag – Mongolia Wydawnictwo Drzewo Babel, 2008, 145 stron “Kłopoty i radości spotyka się bowiem wszędzie, chadzają ręka w rękę, współistnieją. Przed pierwszymi nie da się uciec, tak samo jak drugich nie można dogonić.” Akcja rozgrywa się w Mongolii, w dolinach Ałtaju. Głównym bohaterem jest Szuumur, Tuwińczyk mieszkający w tradycyjnych jurtach na mongolskich stepach u stóp gór Ałtaj. Po śmierci kilkorga dzieci i żony zostaje z trójką dzieci, z których najstarsza to córka Dombuk i dwóch młodszych synów. Jednak w dużej mierze to opowieść o kobietach, a może nawet bardziej o bólu? O śmierci matki, źrebaka, a w końcu o umieraniu kultury mongolskiej.Jedną z bohaterek jest jeszcze kochanka Szuumura – Gulundża, zakochana w nim, zawsze pozostająca w cieniu, zmagająca się z samotnością i odrzuceniem.Na początku poznajemy Dombuk we wzruszającej scenie, gdy nastoletnia dziewczynka próbuje połączyć ze sobą osierocone źrebię i klacz, która straciła swoje młode. Okazuje się to bardzo trudnym zadaniem, ale dzięki zaradności dziewczynki i jej podstępnym zabiegom, w końcu to się udaje.To historia, która opowiada o tradycyjnym świecie mongolskich pasterzy, a jednocześnie jest płaczem nad tym ginącym światem, pochłanianym przez tzw. zachodni styl życia, globalizację. Jestem naprawdę miło zaskoczona, bo nie spodziewałam się, że dostanę taki poruszający wgląd w kulturę, która za sprawą nowoczesnych zdobyczy techniki umiera. I zmiany te zachodzą praktycznie w obrębie jednego pokolenia.Piękna ta powieść i choć niepozorna (zaledwie 145 stron), skłania do myślenia nad ginącymi tradycyjnymi kulturami. „Na południe od granicy, na zachód od słońca” Haruki Murakami – Japonia Wydawnictwo Muza, 2013, 232 strony “Smutna prawda jest taka, że pewnych rzeczy nie da się odwrócić. Kiedy już ruszą do przodu, to choćbyś bardzo się starał, nie dasz rady ich cofnąć do punktu wyjściowego. Jeżeli choćby jedna z nich źle pójdzie, tak już zostanie na zawsze.” Dopisuję tu również powieść Murakamiego, choć to nie pierwsze moje spotkanie z literaturą japońską. Jednak historia ta świetnie wpisuje się w moje wyzwanie „Czytelnicza podróż po świecie”.Poznajemy tu Hajime – mężczyznę w średnim wieku z poukładanym życiem, żoną, dziećmi i satysfakcjonującą pracą, zapewniającą mu dostatek. Jednak nie jest on szczęśliwy i poszukuje celu w życiu. Wtedy spotyka swoją młodzieńczą miłość Shimamoto. I tu – jak dla mnie – zaczynają się schody. W ich relacji panuje straszna sztuczność dialogów, a niezrozumiała tajemniczość kobiety gmatwa historię, ale nie uzyskujemy właściwie żadnych wyjaśnień. Na końcu zostajemy więc ze zbyt dużą liczbą pytań bez odpowiedzi. A to nie bardzo mi się odpowiadało. Dlatego książka średnio mi się podobała. Jednak jak dowiedziałam się od jednej z czytelniczek, taki minimalizm wypowiedzi to charakterystyczny styl Murakamiego. „Czytelnicza podróż po świecie” – realizacja wyzwania w I kwartale 2022 roku Gdybym miała wybierać, która z tych książek jest najlepsza, to byłoby ciężko. Najlepiej, tj. szybko i lekko czytało mi się “Dziewczyny z Rijadu”, ale chyba najbardziej poruszyła mnie “Koniec pieśni”. Za to “Hańba” stawia wiele pytań o sprawiedliwość i człowieczeństwo, więc najbardziej skłoniła mnie do przemyśleń. Podsumowując, w ramach mojego wyzwania „Czytelnicza podróż po świecie” w pierwszym kwartale 2023 roku udało mi się przeczytać pięć książek, w tym cztery z krajów, z których jeszcze nic wcześniej nie przeczytałam – dwie z Afryki i dwie z Azji. To świetny wynik, bo na 2023 rok założyłam sobie przeczytanie 12 takich książek. Na następny kwartał powinnam poszukać książek z innych kontynentów. Obecnie przeczytałam łącznie książki z 36 różnych krajów świata i jestem gotowa na dalsze odkrywanie! Aktualny stan wyzwania zawsze możecie sprawdzić tutaj. A Wy przeczytaliście jakąś interesującą książkę z jakiegoś mało popularnego literacko kraju? Co byście polecili? A może zachęciłam Was do przeczytania, którejś z tych książek? [...] Read more...

kroplamorzaczyta

Kropla Morza - tu piszę o książkach, które czytam
48/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Druga część "Mentalisty 48/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5Druga część "Mentalisty", czyli "Kult" Camilli Lackberg i Henrika Fexusa to również trzymający w napięciu, dobry kryminał.Czy lepszy, czy gorszy od pierwszej części? Jak myślicie? Według mnie trochę gorszy, bo nieco mniej zaskakiwał, a samo śledztwo rozwijało się dość powoli. Było kilka tropów, które mają zmylić czytelników, choć tym razem nie dałam się wywieść w pole ;) Niemniej, mimo objętości (niemal 700 stron!) książkę czyta się dobrze i szybko. Na pewno pomagają w tym bardzo krótkie rozdziały, które pozwalają poczytać chociaż kawałek, gdy mamy nawet tylko wolną chwilę.📘📗📙#kult #mentalista #camillaläckberg #henrikfexeus #wydawnictwoczarnaowca #kryminał #bookstagrampolska #czytanienieboli #wypożyczam #ksiazkowelove #książkoholiczka #kochamczytac #booklover #bookstagrampl #powieść #czytambolubię #szwedzkikryminał
47/52 ⭐⭐⭐⭐/5 "Niebieskie motyle" Anny Sako 47/52 ⭐⭐⭐⭐/5"Niebieskie motyle" Anny Sakowicz to taka powieść, po której może nas coś uwierać. Bo jak dobrze znamy swoich bliskich? Nie tylko męża/żonę, ale rodzeństwo? W dorosłym życiu nie zawsze łatwo jest utrzymywać bliskie więzi, szczególnie gdy głównie opierają się one na rozmowach telefonicznych. Często tylko zdawkowych.I o tym jest właśnie ta powieść. O trzech siostrach, z których jedna - Gosia, niespodziewanie znika. Czy to jej decyzja, czy wydarzyło się coś złego? Ania i Matylda próbują się tego dowiedzieć, ale im bardziej drążą, tym bardziej są zdziwione, jak mało znają własną siostrę.I chociaż "Niebieskie motyle" to typowe czytało dla kobiet, to niesie za sobą treści, nad którymi czasami warto się zatrzymać.#niebieskiemotyle #annasakowicz #edipresseksiążki #edipresse #bookstagrampl #powieść #czytambolubię #kochamksiążki #obyczajówka #kochamczytać #wypożyczam  #zbiblioteki #chełmno
46/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 "Piekło kobiet Iranu" to  46/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5"Piekło kobiet Iranu" to kolejny świetny reportaż Marcina Margielewskiego. Taki, który potem długo męczy w duszy. TTaki, który pozwolił mi trochę inaczej spojrzeć na emigrantów z tego kraju, którzy w większości byli zmuszeni uciec w obawie o życie, przed reperkusjami tamtego rządu, którego nie akceptują.Niesamowite jest to, że to wszystko dzieje się w XXI wieku!!! I że w latach 70-tych kobiety (zresztą mężczyźni też) mieli więcej wolności i swobód niż teraz :(Tragiczne w swojej wymowie i ciężkie do zrozumienia. Jednak reportaż polecam!📙📗📘#piekłokobietiranu #marcinmargielewski #iran #bookstagrampl #reportaż #bliskiwschód #kochamczytać #książkoholiczka #zbiblioteki
45/52 ⭐⭐⭐/5 "Służące do wszystkiego" Joan 45/52 ⭐⭐⭐/5"Służące do wszystkiego" Joanny Kuciel-Frydryszak to ciekawe studium o polskich służących z początku XX wieku. Ze względu na dokumentalny charakter tego opracowania, niektóre fragmenty są dość ciężki stylem, ale całość bardzo ciekawa. Opisuje prawdziwe historie różnego rodzaju pań do pomocy w domu. Większość z nich wywodziła się z biednych domów na wsi i marzyły o życiu w mieście. Jak łatwo się domyślić ich życie na służbie nie było łatwe, a służba zazwyczaj trwała od bladego świtu do późnego wieczoru.Książka pokazuje też, jak zmieniał się charakter tej pracy, jak była uregulowana w polskim prawie i właściwie, jak się skończyła.📘📗📙#służącedowszystkiego #joannakucielfrydryszak #bookstagrampl #dokument #kochamczytać #książkoholiczka #zbiblioteki #historia #służąca #lubięczytać #kochamczytac #booklover
W sierpniu przeczytałam 5 książek, a właściwi W sierpniu przeczytałam 5 książek, a właściwie tylko jedną, bo cztery pozostałe przesłuchałam ;) Tak to bywa na wakacjach :)Najciekawsza sierpniowa pozycja to reportaż Agaty Romaniuk "Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu" o stosunkach damsko-męskich w tym mało u nas znanym kraju. A "Zielarnia pod starym dębem" i "Moja rodzina na piętrze" to ciepłe, kojące serce powieści, które także polecam!
44/52 ⭐⭐⭐/5 Za mną czeska klasyka, czyli "N 44/52 ⭐⭐⭐/5Za mną czeska klasyka, czyli "Nieznośna lekkość bytu" Milana Kundery. Trochę się z nią przemęczyłam, bo to nie moje klimaty. Za dużo w niej filozofii, głębokich rozmyślań nad życiem i w jaki sposób rządzi nim przypadek. Ten ostatni problem jest w sumie dość ciekawy i sama się nad nim nie raz zastanawiałam, ale powieść średnio mi podeszła.Mimo, że sama akcja jak dla mnie bardzo średnia, to doceniam kontekst polityczno-społeczny Czechosłowacji z okresu po 1968 roku.Podsumowując: była to dla mnie ciężka książka, której bym pewnie nie przeczytała, gdyby nie wyzwanie #czytelniczapodróżpoświecie.A jak Wam się podobała? Lubicie klasykę, czy raczej omijacie ją z daleka?📙📗📘#nieznośnalekkośćbytu #milankundera #wydawnictwowab #klasyka #klasykaliteratury #literaturaczeska #bookstagrampl #powieść #czytambolubię #kochamksiążki #wypożyczamzbiblioteki #zbiblioteki
43/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 I jeszcze jeden przesłuch 43/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5I jeszcze jeden przesłuchany audiobook! Tym razem była to książka Magdy Louis "Moja rodzina na piętrze" - niezwykle ciepła, rodzinna opowieść i trochę podobna do "Zielarni pod starym dębem" Magdaleny Witkiewicz w tym sensie, że też łapie za serce i daje wiarę w ludzi.Ostatnio więcej u mnie takich spokojnych, wyciszających powieści i dobrze mi z tym.Opowiada historię sędziwej już pani Tosi, która postanowiła, że skoro ma tyle lat, ile ma, to nie musi już więcej wychodzić z domu. Poznajemy jej dzieci i wnuki, sąsiadów mniej lub bardziej lubianych, a także cofamy się do lat dzieciństwa i młodości starszej pani. Nie brakuje tu humoru, ale także tragedii, a całość jest naprawdę bardzo przyjemna! Polecam!📘📗📙#mojarodzinanapiętrze#magdaluis #bookstagrampl #powieść #sagarodzinna #audiobook #przesłuchane #kochamczytać #książkoholiczka #storytel #lubieksiazki #lubięczytać
42/52 ⭐⭐⭐⭐/5Mam pewien problem z tą książką, bo znalazłam ją w czasie mojego dostępu do audiobooków na Storytel. Niestety okazało się, że "Na obcej ziemi. Czas pokuty" Joanny Jax to druga część sagi. Gdy słuchałam tej ciekawej historii z czasów tuż po zakończeniu II wojny światowej, dziwiły mnie niektóre sytuacje i wątki i dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, że znalazłam się w środku tej historii, a nie na jej początku. To trochę zakłóciło odbiór całości, choć ogólnie bardzo mi się podobało.Też zdarza Wam się trafić w środek jakiejś sagi czy cyklu? Co wtedy robicie? Kończycie tę historię ze środka? A może porzucacie i wracacie do pierwszego tomu?📙📗📘#joannajax #naobcejziemiczaspokuty #audiobook #bookstagrampl #przesłuchane #kochamczytać #książkoholiczka #storytel #lubieksiazki #lubięczytać
41/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 "Z miłości? To współcz 41/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5"Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu" Agaty Romaniuk to świetny reportaż o życiu w Omanie, które jest diametralnie inne niż w Europie. A szczególnie zupełnie inaczej postrzega się małżeństwo i sprawy damsko-męskie, bo głównie o tym jest ten reportaż. Autorka mieszkała tam ze swoim mężem. Jeśli lubicie czytać o innych kulturach - polecam! I choć ta książka nie wpisuje się w moje wyzwanie #czytelniczapodróżpoświecie , bo nie jest napisana przez omańskiego autora, to i tak zapewnia niesamowitą podróż do tego kraju.#oman #reportaż #zmiłościtowspółczuję #agataromaniuk #bookstagrampl #audiobook #kochamczytać #książkoholiczka #przesłuchane #kochamksiążki
40/52 ⭐⭐⭐⭐/5 Piękna, kojąca, dodając wi 40/52 ⭐⭐⭐⭐/5Piękna, kojąca, dodając wiary w ludzi powieść Magdaleny Witkiewicz "Zielarnia Pod Starym dębem" była dobrym wyborem na początek urlopu i wyciszenie się. Przesłuchałam jako audiobooka, ale według mnie nic nie straciła na odbiorze.Przekonuje, jak wiele można zmienić w swoim życiu, a jednocześnie jak ważne jest wsparcie innych ludzi.Jestem pokrzepiona. A Wy? 📘📗📙#zielarniapodstarymdębem #magdalenawitkiewicz #kupokrzepieniu #audiobook #bookstagrampl #przesłuchane #kochamczytać #książkoholiczka #kochamczytac #booklover #powieść #czytambolubię #kochamksiążki #wydawnictwoflow
W lipcu udało mi się przeczytać 6 książek, w  W lipcu udało mi się przeczytać 6 książek, w tym mega grube "Filary ziemi" Kena Folletta, które jednocześnie są najlepszą przeczytaną książką tego miesiąca.A co Wam udało się przeczytać w lipcu i co szczególnie byście polecili?#dziewczynazgór #małgorzatawarda #incydent #piotrborlik #kratkisiępaniodbiły #jacekgaliński #ochłopcuktóryujarzmiłwiatr #williamkamkwamba #zaprzyjaźń #annasakowicz #filaryziemi #kenfollett
39/52 ⭐⭐⭐⭐/5Zapomniałam wstawić tu zdjęcie jeszcze jednej książki przeczytanej na początku lipca: "Incydent" Piotra Borlika. To kolejny dobry thriller tego autora, z zaskakującym finałem.Poleca się na zbliżający się weekend!📙📗📘#incydent #piotrborlik #wydawnictwoprószyńskiiska #thriller #bookstagrampl #powieść #kryminał #bookstagrampolska #czytanienieboli #wypożyczam #ksiazkowelove #książkoholiczka #kochamczytac #zbiblioteki #booklover #kochamczytać
38/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Och, za mną średniowiecz 38/52 ⭐⭐⭐⭐⭐/5Och, za mną średniowieczna uczta! Kena Folletta czytam po raz pierwszy, ale "Filary ziemi" są naprawdę świetne. Ta wielka (831 stron drobnym druczkiem!) epicka powieść rozgrywa się w Anglii w XII wieku, w czasie walk o tron.Cała akcja rozgrywa się wokół budowy katedry w Kingsbridge, do czego doszło za sprawą brata Philipa. Jednak budowa napotyka na różne trudności - a to brak pieniędzy, a to zawalenie się dachu, a to spiski różnych możnych ówczesnego świata. Nie brakuje tajemnic, silnych kobiet, wzlotów i upadków. Mimo objętości, powieść pochłania! A na dodatek ma kolejne tomy!Wiem, że powstał też mini serial na podstawie tej powieści i chętnie bym go też obejrzała.📘📗📙#filaryziemi #kenfollett #wydawnictwoalbatros #powieśćhistoryczna #xiiwiek#anglia #bookstagrampl #przeczytane #booklover #chodzędobiblioteki #bibliotekalawendowa #kochamczytać #książkoholiczka #lubięczytać#ksiazkowelove #katedra
37/52 ⭐⭐⭐⭐/5 Za mną lekka powieść Anny 37/52 ⭐⭐⭐⭐/5Za mną lekka powieść Anny Sakowicz "Za przyjaźń!". Choć lekka jest ona tylko z pozoru, bo porusza wiele trudnych i ciężkich tematów, takich jak przemoc domowa, śmierć bliskich, wyrzuty sumienia.W niewielkim miasteczku Sęplice po latach spotykają się dawne cztery przyjaciółki. Wydaje się, że to przypadkowe spotkanie, ale jak się okazuje, nic nie jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Ani sytuacja rodzinna dorosłych już teraz kobiet, ani prawdziwe powody przyjazdu do rodzinnego miasta.I o ile w pierwszej części widzimy typowe spotkanie po latach, to dalej natrafiamy na mroczną tajemnicę sprzed lat, która już na zawsze połączyła dziewczyny.Polecam tę powieść na lato, bo to niby typowa obyczajówka, ale z fajnym mocniejszym wątkiem, przez co nie jest taka nijaka.Lubicie powieści z takim wątkiem przyjaźni z lat szkolnych? Jakie są Wasze doświadczenia z takich spotkań po latach? Myślicie, że mają one sens? 📙📗📘#zaprzyjaźń #annasakowicz #wydawnictwoluna #bookstagrampl #kochamczytać #powieśćobyczajowa #zbiblioteki #bibliotekalawendowa #lubięczytać #książkoholiczka #ksiazkowelove #przyjaźń
36/52 ⭐⭐⭐⭐/5 Upalny weekend sprzyjał rela 36/52 ⭐⭐⭐⭐/5Upalny weekend sprzyjał relaksowi z książką. Tym razem w ramach mojego projektu #czytelniczapodróżpoświecie udałam się do równie upalnego Malawi w Afryce. To autobiografia młodego Williama Kamkwamba "O chłopcu, który ujarzmił wiatr", który jako dziecko bardzo interesował się, jak działają różne urządzenia, w szczególności radia. Odkrywał prawa fizyki, szczególnie elektryczności eksperymentowując z tym, co miał. I chociaż ukończył tylko szkołę podstawową, bo na więcej nie było stać jego rodziców, to samodzielnie zbudował wiatrak, który dostarczał prąd do jego domu. Dzięki niemu stał się sławny - najpierw lokalnie w wiosce i okolicach, potem w całym kraju, a nawet Afryce. To dzięki niemu po kilku latach otrzymał szansę kontynuowania nauki.Trzeba jeszcze zwrócić uwagę, że to wszystko działo się zaledwie kilkanaście lat temu, bo niestety na malawijskich wioskach dostęp do prądu był rzadkością, a nawet gdy był, to częste były przerwy w jego dostawach.Ta historia uzmysławia kilka rzeczy:➡️ to co nam wydaje się oczywiste np. prąd, w wielu regionach świata nadal dla większości jest nieosiągalnym luksusem➡️ również to, co dla wielu nastolatków jest zmorą, tj. szkoła średnia, w Malawi dla wielu jest nieosiągalna➡️ nawet w najbardziej niesprzyjających okolicznościach warto marzyć i dążyć do tych marzeń➡️ i ta rzecz podobała mi się chyba najbardziej - chłopak powoli, po kawałeczku dążył do realizacji swojego zamierzenia, czyli wiatraka - nie przeraził go fakt, że nie ma od razu wszystkich potrzebnych elementów, ale po kolej zbierał i wymyślał, jak zrobić coś z niczego ;)Jednym słowem bardzo polecam lekturę "O chłopcu, który ujarzmił wiatr", bo jest bardzo poznawcza, a przy tym dobrze się ją czyta.📘📗📙#ochłopcuktóryujarzmiłwiatr #williamkamkwamba #wydawnictwodrzewobabel #bryanmealer #malawi #autobiografia #bookstagrampl #kochamczytać #zbiblioteki #lubięczytać #lubięksiążki
35/52 ⭐⭐/5 I znowu będzie, że coś mi się n 35/52 ⭐⭐/5I znowu będzie, że coś mi się nie podoba :( po trzecią część serii o Zofii Wilkońskiej sięgnęłam z nadzieją na dobrą zabawę, podobnie jak w dwóch poprzednich częściach. Tym razem jednak irytująca staruszka, która znalazła się w areszcie, absolutnie mnie nie porwała. To co w poprzednich dwóch tomach bawiło, tu stało się jakieś ciężkie i niestrawne. I to tak bardzo, że ledwo doczytałam do końca.Nie wiem, czy to charakter Zofii jeszcze bardziej się uwrednił, czy  więzienne okoliczności były takie przytłaczające, czy może mój nastrój nie pozwalał na dobrą zabawę, jednak "Kratki się pani odbiły" były dla mnie zdecydowanie rozczarowujące.A jak Wasze odczucia w stosunku do tej części, szczególnie w porównaniu z poprzednimi tomami?Tu na Insta nie znalazłam negatywnej opinii na temat tej książki, więc z ciekawości zajrzałam na portal Lubimy Czytać i tam opinie są zdecydowanie podzielone, a i ocena nie jest zbyt wysoka, choć poprzednie tomy, też mają podobną.📙📗📘#kratkisiępaniodbiły #jacekgaliński #wydawnictwowab #komediakryminalna #kryminał #bookstagrampolska #czytanienieboli #wypożyczam #kochamczytać #książkoholiczka #zbiblioteki #bookstagrampl #rozczarowanie
34/52 ⭐⭐⭐⭐/5Za mną pierwsza lipcowa książka, choć zupełnie nie w wakacyjnym klimacie. Przez ostatnie kilka dni towarzyszyłam bohaterce "Dziewczyny z gór. Śniegi" autorstwa Małgorzaty Wardy w jej ekscytującej podróży przez górskie szczyty i muszę powiedzieć, że ta opowieść wciągnęła mnie bez reszty, choć mimo wszystko pierwsza część była trochę lepsza. Warda ma niesamowaty talent do tworzenia realistycznych, emocjonalnie naładowanych postaci. Fabuła "Dziewczyny z gór. Śniegi" jest pełna emocjonalnych rozterek, często trudnych decyzji, niezrozumiałych dla innych. Autorka doskonale oddaje atmosferę gór zimą, opisując wspaniałe krajobrazy i stwarzając wrażenie, jakbyśmy byli tam razem z Nadią. Czy ktoś z Was miał okazję przeczytać "Dziewczynę z gór. Śniegi"? Jeśli tak, jakie są Wasze wrażenia? Czy podobała Wam się główna bohaterka? Czy jej decyzję były dla Was zrozumiałe? #dziewczynazgór #dziewczynazgórśniegi #małgorzatawarda #wydawnictwoprószyńskiiska #bieszczady #bookstagrampl #kochamczytać #zbiblioteki #powieść #czytambolubię #kochamksiążki
33/52 ⭐⭐⭐/5 Kolejna daleka podróż po świe 33/52 ⭐⭐⭐/5Kolejna daleka podróż po świecie za mną! Tym razem dotarłam do całkowicie dla mnie egzotycznej Republiki Dominikany. W tę podróż po swoim kraju zabrał mnie Junot Diaz w swojej powieści "Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao".Opowiada ona historię młodego, nieatrakcyjnego chłopaka Oscara, trochę dziwaka, który wciąż się zakochuje i marzy o kobietach.Tak naprawdę, to historia całej jego rodziny, sięgająca wiele, wiele lat wstecz. Czy rodzinę faktycznie dosięgła klątwa "fuku"?Początek powieści był dla mnie ciężki, trudno czytało się, gdy co chwila były hiszpańskojęzyczne wtrącenia, na szczęście tłumaczone, ale wybijające mnie z rytmu czytania. Później jednak historia Oscara mocno się rozwinęła i bardzo mnie wciągnęła, a hiszpańskie słówka trochę odświeżyły w mojej pamięci szczątkową znajomość hiszpańskiego ;)Oprócz dziejów rodziny, niezwykle dla mnie cenna jest warstwa społeczno-historyczna, bo pozwala choć częściowo poznać historię Dominikany, która w XX wieku obfitowała w terror i zbrodnie."Krótki i niezwykły żywot Oscara Wao" to kolejna cegiełka do mojego wyzwania #czytelniczapodróżpoświecie.#krótkiiniezwykłyżywotoscarawao#junotdiaz #wydawnictwoznak #dominikana #bookstagrampl #kochamczytać #zbiblioteki #powieść #czytambolubię #kochamksiążki #czytam #czytanienieboli
32/52 ⭐⭐⭐/5 Za mną lektura dość mrocznej 32/52 ⭐⭐⭐/5Za mną lektura dość mrocznej powieści "Miniaturzystka" autorstwa Jessie Burton. Powiem Wam szczerze, że czuję pewne rozczarowanie, pewnie dlatego, że miałam spore oczekiwania. A to zwykle źle się kończy. :(Powieść "Miniaturzysta" zaczyna się dość obiecująco, wprowadzając nas w magiczną atmosferę Amsterdamu w XVII wieku. Burton mistrzowsko odtwarza ten świat i buduje tajemniczą, a zarazem intrygującą historię. Główna bohaterka, Nella, zostaje wydana za mąż za starszego i tajemniczego Johannesa Brandta, a w prezencie ślubnym dostaje miniaturowy dom. To właśnie miniaturowe przedmioty, zamówione przez nią u tajemniczej miniaturzystki, stają się dla bohaterki nie tylko zagadką, ale i kluczem do sekretów jej nowego życia.Niestety, przez sporą część pierwszej części nie za wiele się dzieje, a powieść rozwija się niezbyt dynamicznie. Druga część jest według mnie lepsza, ale wątki, które wydają się kluczowe, zostają nieco zaniedbane, a główne tajemnice pozostają niewyjaśnione.A jakie były Wasze wrażenia po przeczytaniu "Miniaturzystki"? Czy uważacie, że powieść spełniła Wasze oczekiwania? Czy też może miałyście/mieliście podobne odczucia co do rozwinięcia fabuły? Chętnie poznam Wasze opinie. Czekam na Wasze komentarze! 📘📗📙#Miniaturzystka #jessieburton#wydawnictwoliterackie#amsterdam #powieśćobyczajowa#powieśćhistoryczna #bookstagrampl #kochamczytać #lubięczytać #zbiblioteki #chodzędobiblioteki #powieść #czytambolubię #kochamksiążki
31/52. ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Kolejna świetna książk 31/52. ⭐⭐⭐⭐⭐/5Kolejna świetna książka za mną! Tym razem był to "Labirynt" autorstwa Piotra Borlika, której akcja rozgrywa się w Trójmieście. Piotr Borlik mistrzowsko tworzy atmosferę pełną zagadek, które pojawiają się w najbardziej niespodziewanych miejscach Trójmiasta. "Labirynt" to nie tylko historia o psychopacie zmuszającym Tomasza do rozwiązywania kolejnych zagadek, ale również podróż w przeszłość do tragicznych wydarzeń. Co jedno ma wspólnego z drugim? Zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę i podzielenia się swoimi refleksjami. Ciekawa jestem, czy lubicie labirynty? Łatwo się w nich orientujecie? Ja zawsze lubiłam, ale po lekturze tej książki mam duże wątpliwości, żeby do nich wejść. ;)📗📘📙#labirynt #PiotrBorlik  #Trójmiasto #wydawnictwoprószyńskiiska#bookstagrampl #zbiblioteki #gdańsk #thriller#lubięczytać#ksiazkowelove #książkoholiczka #kochamczytac #booklover
Co przeczytałam w maju 2023? Łącznie 6 pozycji, Co przeczytałam w maju 2023? Łącznie 6 pozycji, choć aż 3 to audiobooki.Zastanawiam się, czy za najlepszą uznać "Małe kobietki", czy jednak "Mężczyznę Imieniem Ove", ale chyba jednak ta ostatnio dostałaby pierwszeństwo w moim prywatnym rankingu.Co u Was z przeczytanych w maju książek okazało się najlepsze?#bookstagrampl #marcinmargielewski #dubajkrwiązbudowany #magdalenawitkiewicz #srebrnałyżeczka #pawełhuelle #mercedezbenzpowieść #małekobietki #luisamayalcott #złodziejkalistów #MężczyznaImieniemOve #maj2023
30/52. ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Chciałabym dzisiaj podzi 30/52. ⭐⭐⭐⭐⭐/5Chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami jedną z moich ulubionych majowych książek - "Mężczyzna Imieniem Ove" autorstwa Fredrika Backmana. Ta powieść (znów audiobook w moim przypadku) to prawdziwa perełka, gdzie ironia i wzruszenie nieustannie się przeplatają. Główny bohater, Ove, to postać niezwykła i nieco nietypowa. Oschły, skłonny do narzekania i trzymający się swoich zasad, wydaje się być typowym "staruchem" niezbyt przyjaznym światu. Ale gdy poznajemy go lepiej, odkrywamy jego wielką wrażliwość, czułość i tajemniczą historię, która kształtowała jego charakter. Backman przedstawia nam Ove'a w sposób tak autentyczny, że nie możemy nie pokochać go pomimo jego skomplikowanej osobowości. Poprzez humor, ironię i niezwykłe sytuacje, autor bawi nas i wzrusza jednocześnie. To niezwykłe połączenie sprawia, że "Mężczyzna Imieniem Ove" to prawdziwa uczta dla duszy. 📖Książka Backmana dotyka również ważnych tematów, takich jak samotność, strata i znaczenie empatii. Przez historię Ove'a zaczynamy dostrzegać, że za pozornie zgorzkniałą i złośliwą osobą może kryć się ogromne serce gotowe do miłości i poświęcenia. Czy wydarzenia w życiu Ove'a mogą zmienić nasze spojrzenie na innych ludzi? Jak myślicie? 🤔Chciałabym usłyszeć Wasze opinie na temat "Mężczyzny Imieniem Ove". Czy również pokochaliście tego specyficznego bohatera? A może mieliście podobne doświadczenia, którymi chcielibyście się podzielić?Czekam na Wasze historie, opinie i dyskusję. Życzę Wam wspaniałego dnia pełnego literackich przygód!#MężczyznaImieniemOve #FredrikBackman #książkowo #czytambolubie #bookstagram #czytaniejestfajne #instaksiążki #kochamliteraturę #inspiracja #refleksja #kochamczytać #książkoholiczka #audiobook #bookbeat
29/52 ⭐⭐⭐⭐/5Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami kolejną przesłuchaną lekturą. "Złodziejka Listów" autorstwa Anny Rybakiewicz to niezwykła powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych chwil i trzymała w napięciu do samego końca. Główna bohaterka, Emma, to młoda kobieta, która znajduje listy ukryte w swoim mieszkaniu, które mieści się w starej, przedwojennej kamienicy w Warszawie. Napisała je młoda Żydówka do ukochanego będącego niemieckim oficerem. Anna Rybakiewicz doskonale odtwarza atmosferę tamtych czasów, przenosząc nas bezpośrednio do okrutnej rzeczywistości, którą musiały stawić czoła ofiary wojny. Opisuje bohaterów z niesamowitą wrażliwością, ukazując ich siłę, odwagę i determinację w obliczu niezwykłych trudności. Możemy poczuć ból i cierpienie, ale też nadzieję i determinację do przetrwania.I choć muszę przyznać, że Astrid Rosenthal na początku z tym jej zakochaniem w Walterze wydawała mi się dość infantylna, to jednak jej historia bardzo mnie wciągnęła, mimo że domyśliłam się wielu rzeczy. Jednak i tak warto było poznać tę powieść!"Złodziejka Listów" stawia ważne pytania o naturę ludzkiej odwagi, poświęcenia i wartości. Czy potrafilibyśmy podjąć takie same wyzwania jak nasi bohaterowie? Czy miłość i solidarność mogą pokonać nienawiść i przemoc? Ta książka, podobnie jak inne z czasów wojny, skłania do głębszych przemyśleń. 🤔Chciałabym poznać Wasze spostrzeżenia na temat czasów wojennych przedstawionych w "Złodziejce Listów". Jakie fragmenty najbardziej Was poruszyły? Jakie są Wasze refleksje na temat głównych tematów poruszanych w książce? 📖Życzę Wam wspaniałej niedzieli i równie inspirujących lektur. 📙📘📗#złodziejkalistów #annarybakiewicz #bookbeat #książkowo #czytambolubie #bookstagram #czytaniejestfajne #instaksiążki #kochamliteraturę #czaswojenny #audiobook #kochamczytać #książkoholiczka #lubięczytać
28/52. ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Tym razem nie przeczytał 28/52. ⭐⭐⭐⭐⭐/5Tym razem nie przeczytałam, a przesłuchałam audiobooka "Małe kobietki" Luisy May Alcott - absolutna klasyka! I jakie to było przyjemne, miłe i łaskoczące po serduszku!Opowiada historię czterech sióstr, które zostają z mamą, gdy ojciec wyjeżdża na wojnę. Trzeba dodać, że akcja dzieje się w XIX wieku w USA w niezbyt zamożnej rodzinie. Siostry March starają się wyrabiać jak najlepsze nawyki podczas nieobecności ojca, ale każda zmaga się z innymi problemami. Cudownie było słuchać o ich staraniach i porażkach, a niejeden raz zakręciła mi się w oku łezka.Zachwyca mądrość mamy dziewcząt, która w niezwykle nowoczesny sposób, jak na tamte czasy, próbowała wychować swoje córki.Byłam naprawdę zachwycona tą powieścią, która umilała mi majowy, remontowy czas. I chociaż na pierwszy rzut oka może się wydawać, że dziewczęta są trochę trzpiowate i płytkie, to z czasem poznajemy siłę ich charakteru. Jakie są Twoje ulubione historie o silnych kobietach? 📙📗📘📙#małekobietki #luisamayalcott #audiobook #bookstagrampl #powieść #czytambolubię #kochamksiążki #lubięczytać #przyjemnaksiążka #siłakobiet #kochamczytać #książkoholiczka #klasykaliteratury
Wczytaj więcej Obserwuj na Instagramie

Tagi
atrakcje dla dzieci Bałkany blog blogowanie Bułgaria city break czytanie dzieci Gdańsk Gdynia Gran Canaria Hiszpania inspiracje Jaśminowa Saga jednodniowa wycieczka Kaszuby krople zachwytu książki latarnie morskie Lucinda Riley minimalistyczna szafa minimalizm motywacja musical plany plany na lato podróż do Bułgarii podróże podróże zagraniczne podsumowanie czytelnicze polecane książki Polska recenzja rozliczenie planów Serbia spływ kajakowy Trójmiasto urlop W 12 historii dookoła świata wakacje wyzwanie wyzwanie czytelnicze zdjęcia zima zoo

Polub!
FacebookinstagrammailFacebookinstagrammail
Ostatnie wpisy
  • Książki związane z Gdańskiem
  • Klify i molo w Gdyni-Orłowie – niezapomniane widoki
  • Jak czytać więcej książek?
  • 10 ciekawostek o Muzeum Bursztynu w Gdańsku. Krople Gdańska cz. 7
  • „Czytelnicza podróż po świecie” realizacja wyzwania w I kwartale 2023 roku
Proudly powered by WordPress
Ta strona używa ciasteczek. Może być? Rozumiem Dowiedz się więcej...
Polityka Prywatności

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT