Będąc w Trójmieście, nie sposób nie spacerować brzegiem morza i nie zachwycać się jego urokiem. Właściwie wszystkie plaże Trójmiasta są piękne, ale jedna jest szczególnie interesująca. Mam na myśli klify w Orłowie w Gdyni, gdzie plażę ogranicza wysoka skarpa, a dodatkową atrakcją jest molo.
Niszczycielska natura
Klify w Orłowie mają tysiące lat. Powstały w wyniku erozji wybrzeża przez działanie wody, wiatru i innych czynników atmosferycznych. To proces, który trwa nieustannie, nadając wybrzeżu unikalny charakter. Dlatego jednym z ciekawszych aspektów dotyczących klifu w Orłowie jest fakt, że prawie co roku dochodzi do jego zapadania się, co prowadzi do cofania się lądu. Naukowcy wyliczyli, że klif cofa się mniej więcej 1 m rocznie. Najczęściej do większych osunięć dochodzi wczesną wiosną. Ten dynamiczny proces podkreśla wrażliwość natury i ciągłe przekształcenia, które zachodzą na wybrzeżu.
Klif w Orłowie, jak na polskie warunki, robi wrażenie: jego długość wynosi około 650 metrów, a wysokość dochodzi nawet do 40 metrów.
Klify w Orłowie są objęte ochroną jako rezerwat przyrody „Kępa Redłowska” oraz jako obszar Natura 2000. W związku z tym ważne jest przestrzeganie wszelkich zasad i regulacji dotyczących ochrony przyrody. Należy unikać uszkadzania roślinności, śmieci najlepiej zabierać ze sobą lub wyrzucać tylko do odpowiednich pojemników oraz szanować dziką przyrodę (o innym rezerwacie przyrody w Trójmieście, gdzie możecie zobaczyć foki, przeczytacie tutaj).
Ze względu na swój urok ten fragment wybrzeża jest częstym celem spacerów, wypoczynku i fotografów. Tym bardziej że ze szczytu klifu, przy sprzyjającej pogodzie można zaobserwować rzadki, jak na Bałtyk, turkusowy kolor wody. A często widać również Hel.
Molo w Gdyni
Jednak najlepsze widoki na sam klif znajdziecie z gdyńskiego mola (wstęp bezpłatny). Obecnie ma ono 180 m długości, czyli znacznie mniej niż molo w pobliskim Sopocie (ponad 500 m), ale również ma swój niepowtarzalny urok.
Molo w Orłowie to przepiękna, drewniana konstrukcja, której początki sięgają czasów międzywojennych. Wychodzi ono w głąb morza, umożliwiając spacerowanie nad wodą i podziwianie panoramy wybrzeża. To idealne miejsce dla miłośników morskich widoków, romantycznych spacerów oraz relaksu przy dźwiękach fal.
Inne atrakcje
Tuż obok mola do Zatoki Gdańskiej wpada rzeka, a właściwie potok Kacza. Ma on zaledwie 15 km długości, ale stanowi ciekawe urozmaicenie linii brzegowej.
Ponadto w okolicy znajduje się Domek Żeromskiego. Z jednej strony domu możecie rozgościć się w klimatycznej kawiarni, a z drugiej odwiedzić malutkie muzeum poświęcone Stefanowi Żeromskiemu, prowadzone przez Towarzystwo Przyjaciół Orłowa. Pisarz przebywał tu z rodziną od maja do września 1920 roku.
Niedaleko molo znajduje się również pomnik-ławeczka przedstawiająca Antoniego Suchanka, polskiego malarza marynistę, który mieszkał właśnie w Orłowie. Jako ciekawostkę można jeszcze podać, że w pobliżu znajduje się liceum plastyczne – uczniowie z całą pewnością mają niesamowite plenery na wyciągnięcie ręki!
W okolicy klifów i molo można też dobrze zjeść. Tuż przy plaży funkcjonuje Tawerna Orłowska, a nieco głębiej Karczma Rybacka. W obu serwują m.in. przysmaki z ryb i dania regionalne.
Klif i molo w Orłowie w filmach
Urodę Orłowa docenili również filmowcy, często wybierając to miejsce na plenery filmowe. Mnie najbardziej kojarzy się z filmem „Tylko mnie kochaj”, w którym finałowe sceny rozgrywają się właśnie na molo w Orłowie i na plaży pod klifem. To jeden z chętniej oglądanych przeze mnie filmów z Agnieszką Grochowską i Maciejem Zakościelnym w rolach głównych.
Ale to nie jedyny film, w którym wystąpiły te okolice. Klif i molo pojawiają się jeszcze w takich filmach jak: „Trójkąt Bermudzki”, „Sztos”, „Córy szczęścia”, „O dwóch takich, co nic nie ukradli”, „Dziewczynka z hotelu Excelsior”, „0_1_0”. Oprócz tego grał w serialach takich jak „Niania” czy „Kryminalni”.
Kilka informacji praktycznych
Na koniec jeszcze kilka praktycznych wskazówek, które pomogą Wam w pełni cieszyć się tym miejscem:
1. Jak dojechać na klify w Orłowie?
Klify de facto znajdują się w Gdyni w dzielnicy Redłowo, ale molo należy już do dzielnicy Orłowo. Możecie dojechać tam samochodem, skorzystać z komunikacji miejskiej lub dojść pieszo. W przypadku samochodu warto skorzystać z płatnego parkingu przy ul. Orłowskiej, tylko 250 m od mola. Jeśli preferujecie komunikację miejską możecie skorzystać z trójmiejskiego pociągu zwanego SKM-ką i wysiąść na przystanku Gdynia-Orłowo. Stamtąd do mola jest około 1200 m, więc spacer zajmie Wam około 15 minut. Można przyjechać również autobusem z centrum Gdyni (np. pospiesznym „S”) i wysiąść na przystanku Gdynia-Orłowo SKM (nie pomylić z Gdynia-Orłowo SKM Klif, który znajduje się przy centrum handlowym „Klif”). Na klify prowadzą też ścieżki spacerowe z plaży Gdynia-Śródmieście i Sopotu.
2. Bezpieczeństwo
Podczas spaceru po klifach ważne jest zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku. Pamiętajcie, że klify są strome i niezabezpieczone, dlatego unikajcie zbliżania się zbyt blisko krawędzi, aby uniknąć ryzyka upadku. Szczególną uwagę zwracajcie na dzieci i zwierzęta.
Ostrożność trzeba zachować również u podnóża klifów, podczas spacerów po plaży. Niektóre fragmenty plaży mogą być odgrodzone z zakazem wstępu. Przestrzegajcie tego zakazu, bo klif może się nieoczekiwanie osunąć.
3. Optymalny czas na spacer
Najlepszy czas na spacer po klifach w Orłowie to przede wszystkim miesiące letnie, kiedy pogoda jest najlepsza i można cieszyć się przyjemnymi temperaturami. Optymalne są również wczesne poranki lub wieczory, gdy spacerowiczów jest mniej. Pamiętajcie jednak, że klify mogą być śliskie, szczególnie po deszczu, więc zachowajcie ostrożność.
Czy klify w Orłowie już Was oczarowały swoim urokiem? A może wolicie spoglądać na nie z mola? Jakie wywarły na Was wrażenie? Jakie jeszcze zakątki Trójmiasta lubicie?