Od czego zaczynają się podróże? Od spakowania walizki? Od kupienia biletu? Od marzeń? Myślę, że nawet jeszcze wcześniej. Zwykle zaczynamy marzyć o jakimś miejscu wtedy, kiedy już coś o nim wiemy – słyszeliśmy od znajomych, którzy tam byli, widzieliśmy zdjęcia, przeczytaliśmy fascynującą książkę, której akcja dzieje się gdzieś tam… Źródła naszej wiedzy mogą być różne, ale to właśnie wiadomości o danym miejscu zwykle powodują, że w naszej głowie rozkwita myśl, że chcielibyśmy tam pojechać i na własnej skórze przekonać się, jak tam jest. Czasami ta myśl dojrzewa w nas latami, czasami podsycamy ją, dowiadując się coraz więcej o danym miejscu. Innym razem tylko raz zobaczyliśmy jakieś zdjęcie czy przeczytaliśmy artykuł i od razy wiedzieliśmy, że chcemy zobaczyć to miejsce.
Pewnie każdy ma swoje mniejsze i większe podróżnicze marzenia. Te mniejsze, zwykle bardziej realne i bliższe, które możemy zrealizować w dającym się przewidzieć czasie, na które możemy znaleźć czas i pieniądze – po prostu są w zasięgu naszych możliwości. Dla jednych będzie to wyjazd w Bieszczady, dla innych do Włoch czy Hiszpanii. Nieważne, bo to są nasze małe marzenia, które w krótkim czasie mogą przekształcić się w konkretne cele.
Marzenia o dalszych lub dłuższych wyprawach zwykle nie są takie łatwe do realizacji i czasami na zawsze pozostaną tylko marzeniami. I nawet jeśli ktoś nie lubi podróżować, może marzyć o dalekich krajach. Bo czemu nie? Dla mnie takimi marzeniami są kraje na innych kontynentach, np. Brazylia, Chiny, Australia. Marzę, żeby kiedyś tam pojechać, choć w tej chwili wiem, że nie mam takich możliwości, głównie finansowych. Jednak kto wie, co przyniesie przyszłość?
Na razie bardziej skupiam się zatem na tych mniejszych marzeniach, bliższych i bardziej realnych. Takich, które będę mogła przekształcić w plany i je zrealizować, czyli głównie o podróżach po Europie.
Jakiś czas temu czytając o różnych pięknych miejscach, choć niekoniecznie bardzo znanych, postanowiłam je spisywać, żeby nigdzie mi nie umknęły. A jeszcze później przyszła myśl, że warto by było nie tylko mieć listę tych wszystkich miejsc, ale także sprawdzać, które z nich udało się już odwiedzić. Czyli po prostu, które marzenie udało się już zrealizować 🙂
Dlatego dzisiaj zapraszam Was na moją listę małych podróżniczych marzeń – tych spełnionych i tych, które są jeszcze przede mną.
Stolice są naturalnym miejscem, które pragnie się zobaczyć w danym kraju, bo tam zwykle skupia się najwięcej atrakcji i zabytków. Moje zainteresowanie ponadto budzą różne piękne przyrodniczo miejsca, więc nie brakuje tu wysp, parków i innych. Niektóre miejsca budzą moje zainteresowanie ze względów historycznych.
Moja europejska lista marzeń podróżniczych:
Edit 2019: dopisuję do niej prawie wszystkie europejskie stolice!
Albania
Blue Eye (2019), Tirana (2019), Saranda (2019), Ksamil (2019)
Andora
Andora
Austria
Wiedeń
Belgia
Bruksela
Bośnia i Hercegowina
Sarajewo
Bułgaria
Warna, Płowdiw (2018), Sofia (2018), plaże nad Morzem Czarnym (2018)
Chorwacja
Zagrzeb (2019), Dubrownik, Półwysep Pelješac, Park Narodowy Krka, Park Narodowy Jezior Plitwickich, wyspa Hvar
Cypr
Nikozja, Pafos
Czarnogóra
Podgorica
Czechy
Praga (2014)
Dania
Kopenhaga
Estonia
Tallin
Finlandia
Helsinki
Francja
Paryż (2002), Lazurowe Wybrzeże, zamki nad Loarą, wyspa Mont Saint-Michel, Strasburg
Grecja
Ateny (2003), Santorini, Meteory, Delfy, Saloniki (2019), Zakhyntos, Rodos, Korfu
Hiszpania
Hiszpania kontynentalna – Barcelona, Madryt, Gibraltar, Grenada
Wyspy Kanaryjskie – Teneryfa, Gran Canaria (2017), Fuerteventura, Lanzarote, La Palma
Holandia
Amsterdam (2008), Delft (2007 i 2008), Rotterdam, Leiden, Park Keukenhof
Irlandia
Dublin
Islandia
Reykjawik, gejzery, wodospady, Hveragerdi – gorąca rzeka
Liechtenstein
Vaduz
Litwa
Wilno (2016), zamek w Trokach (2016)
Luksemburg
Luksemburg
Łotwa
Ryga
Macedonia Północna
Skopje (2019), Jezioro Ochrydzkie i Ochryda
Malta
Valetta
Mołdawia
Kiszyniów
Monako
Monako
Niemcy
Berlin (2002), Drezno, Kolonia (2002), Duisburg (2002), Monachium, Frankfurt nad Menem (2007), zamek Neuschwanstein, jezioro Bodeńskie
Norwegia
Oslo, fiordy, Preikestolen, Lofoty
Portugalia
Lizbona, Sintra, Porto, Madera
Rosja
Moskwa, Kaliningrad
Rumunia
Bukareszt, Siedmiogród, zamek w Branie, zamek Peles, Zamek w Hunedoarze, wąwóz Turda
San Marino
San Marino
Serbia
Belgrad (2019)
Słowacja
Bratysława, zamek Orawski (2008), Słowacki Raj, Demianowska Jaskinia Wolności i Jaskinia Lodowa (2008)
Słowenia
Lublana
Szwajcaria
Berno
Szwecja
Sztokholm, Karlskrona (1997 i 2001), Uppsala, Laponia i lodowy hotel w Jukkasjärvi
Turcja
Ankara
Ukraina
Lwów, Kijów
Węgry
Budapeszt (1992? i 2018), Balaton
Wielka Brytania
Londyn, York, Oxford, Cambridge, Bath – rzymskie łaźnie
Włochy
Rzym, Sardynia, Wenecja, Piza, Sycylia, miasteczko Alberobello
Lista ułożona jest alfabetycznie. Skreślone miejsca oznaczają, że już tam byłam, choć do wielu z nich chętnie bym jeszcze wróciła. W niektórych byłam krótko, niemal przejazdem, czasami przy okazji podróży służbowych. W innych spędziłam kilka dni, które pozwoliły mi na spokojnie poznać dane miejsce. Choć i tak zawsze wydawało mi się, że jeszcze tyle rzeczy można by tam zobaczyć 😉
Powyższa lista nie jest ostateczna! Zapewne będę ją rozbudowywać w miarę pojawiania się w mojej głowie nowych wymarzonych miejsc.
A teraz pytania do Was: Czy macie swoje własne podróżnicze listy marzeń? Jakie miejsca jeszcze byście mi zaproponowali?