Kiedy wpisałam sobie do planu, że chcę napisać artykuł o najlepszych książkach na lato, nie spodziewałam się, że to będzie dla mnie takie trudne zadanie! Dlaczego? Bo okazało się, że ostatnio po prostu brakuje w moim repertuarze książek, które spełniałyby moje wyobrażenie o idealnej wakacyjnej lekturze. W zeszłym roku nie miałam z tym problemów i polecałam Wam książki na plażę. Skoro jednak teraz nie mogłam Wam nic rozsądnego polecić w tej kategorii, to postanowiłam poprosić o to kilku zaczytanych blogerów. I nie zawiodłam się! Dostałam takie polecenia, że teraz nie wiem, po którą książkę sięgnąć w pierwszej kolejności. Bo różnorodność polecanych powieści jest naprawdę duża – znajdziecie tu zarówno humor, jak i dramat, romans i prawdziwą miłość, podróżniczy trójkąt i erotyczne uniesienia, a nawet crossfit! Podgrzałam atmosferę? To zapraszam na przegląd najbardziej wakacyjnych lektur tego roku!
Głos oddaję moim gościom:
Natalia Krząszcz – Świat Tomskiego
Wakacje kojarzą mi się z urlopem nad morzem. Uwielbiam tak spędzać wolny czas, ale nigdy nie leżę bezczynnie gapiąc się w niebo. Zawsze ten czas wykorzystuję na czytanie książek. Dziś chciałabym polecić Wam autorkę, która na polskim rynku wydawniczym zaistniała stosunkowo niedawno, a ma już całkiem pokaźny dobytek. Jest to Beata Majewska znana również pod pseudonimem Augusta Docher. Książki tej autorki czyta się jednym tchem, śmiejąc się i płacząc na zmianę. Są to pozycje, od których trudno odejść, dopóki nie doczyta się do końca. Perypetie bohaterów powodują przyspieszone bicie serca. Czy szukając żony, można odnaleźć miłość? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w „Konkursie na żonę”. „Bilet do szczęścia” to powieść o sile przebaczenia i o tym, że zawsze warto walczyć o miłość. Natomiast do lektury „Zdążyć z miłością” musicie się odpowiednio przygotować, ta powieść wyciśnie z Was tyle łez… zarówno tych ze szczęścia, jak i rozpaczy. Emocjonalny Roller coaster gwarantowany! Samych dobrych wrażeń podczas lektury!
Hanna Strzałka-Siwecka – Niebieska Sukienka
Na najcieplejsze dni w roku zawsze szukam czegoś, co mnie odpręży, wciągnie, ale też zostawi po sobie w pamięci ślad na miarę najpiękniejszej pocztówki z wyjątkowego miejsca. Taką moją wakacyjną perełką jest na pewno „Sztuka słyszenia bicia serca” Jana-Philippa Sendkera, do której bardzo chętnie wracam. To przede wszystkim przepiękna powieść o miłości. Takiej, która jest w stanie przenosić góry, dodawać skrzydeł, a czytelników zabiera w zupełnie inny, lepszy świat. „Sztuka słyszenia bicia serca” ma baśniowy, magiczny wręcz klimat, a wakacyjnego uroku dodaje jej jeszcze miejsce akcji – egzotyczna Birma, w której czas odmierzany jest w zupełnie innym, niespiesznym rytmie ludzkich serc. Zawsze, kiedy myślę o tej historii, uśmiecham się i uświadamiam sobie, jak dobrze i pięknie jest kochać 🙂
Multikulturalny
Margaret Mead, amerykańska antropolog, podczas swoich badań nad ludami w Oceanii w I połowie XX w. doszła do wniosku, że za zachowania człowieka odpowiadają wpływy środowiskowe, nie genetyka. Jej opis wolnej miłości społeczności samoańskich przyczynił się w do rewolucji seksualnej w latach 60. XX w.
“Euforia” Lily King to studium trójki badaczy – naukowców badających w latach 30. społeczności Nowej Gwinei. To studium ambicji, miłości i zazdrości, która łączyła trójkę naukowców. Nelly Stone, będąca fabularyzowaną wersją Margaret Mead, jest centrum tego mikroświata. To o nią zabiega dwóch badaczy, którzy jednocześnie próbują uniknąć bezpośredniej konfrontacji. To jej uczucia i pasja pokazuje, że mędrca szkiełko i oko nie jest jedynym sposobem obserwacji i opisu świata. “Euforia” to opowieść o kolonializmie, o schyłku znanego sobie świata, o narodzinach nowego, o pasji, uczuciach, wyzwaniach. I w centrum tego kobieta. Kobieta, która poruszała serca ludzi wokół siebie.
Historia widziana oczyma różnych osób składa się w jedną całość. Pozwala lepiej poznać trójkę naukowców i ich świat. I historię Nelly po opuszczeniu Nowej Gwinei. To książka, po którą warto sięgnąć, nie tylko latem.
Magdalena Erbel – Save the Magic Moments
Nie wyobrażam sobie lata bez książki, ale na wakacje zabieram tylko sprawdzonych autorów. Takich, którzy odznaczają się lekkością pióra i doskonale wiedzą jak sprawić, bym nie chciała odkładać książki. Dlatego zdecydowanie polecam książkę Diane Chamberlain “Światło nie może zgasnąć”. Co znajdziesz w tej książce? Przede wszystkim romantyczny klimat wybrzeża Karoliny Północnej, latarnię morską, piaski i wydmy, niezwykle intensywne emocje, silne napięcie, zaskakujące zwroty akcji, tajemnice, sporo dramatyzmu, potężną dawkę niepewności oraz świetnie skonstruowanych bohaterów. Poznasz też pewną sędziwą acz pełną werwy latarniczkę Mary Poor, która mocno tu namiesza, ale nie sposób jej nie polubić. Ta babunia to niezłe ziółko. “Światło nie może zgasnąć” to powieść o miłości. Miłości trudnej, niespełnionej, tej obsesyjnej, wyniszczającej, zaślepiającej oraz miłości, która zaskakuje i spotyka nas w najmniej oczekiwanym momencie. Miłości, która leczy rany. Ale nie tylko ta powieść obnaża prawdy o ludzkich słabościach, traktuje o trudach wychowywania dzieci, o skomplikowanych relacjach rodzinnych, o ciężarze po utracie bliskiej osoby. To nie jest zwykła, lekka obyczajówka. To historia pełna tajemnic, zdrad i sekretów w bardzo dobrym wydaniu.
Agnieszka Drygiel – Lew Kanapowy
“Pucked” Heleny Hunting to najbardziej odjechany erotyk świata. Pełen absurdalnego humoru, publicznych blamaży, kuriozalnych sytuacji i umięśnionych męskich torsów. Raz seksowna, raz zabawna, raz seksowna i zabawna jednocześnie. Bywa romantycznie, bywa oklepanie i tendencyjnie, zdarzają się też seksy na stole. I to jest super – lekko i z dystansem, a przy tym fabuła jest poukładana i sensowna. Również względem językowym prezentuje całkiem wysoki poziom. Oczywiście poza momentami, kiedy bohaterowie porównują genitalia do futerkowych zwierzątek. Ale mnie to akurat bawi.
Gorąca lektura idealna na chłodniejsze wakacyjne wieczory.
Monika Kilijańska – Konfabula
Są takie książki które wzruszają, są takie, które zapadają w pamięć i są takie, które zmuszają do refleksji. I jest jeszcze “Świnia ryje w sieci”. Ta lektura należy do zupełnie nowej kategorii, którą można by było nazwać crossfitem z dołeczkami. Jest to kawał soczystego mięcha cięty z finezją niczym ryba Fugu w japońskiej restauracji. Soczysty od przekleństw, którymi nie dane jest się znudzić, bo rzucane są w odpowiednich momentach, których jest na szczęście mniej niż przecinków. Zaprawiony w niesamowite historie naprawdę autentyczne i z dużą dozą poczucia humoru. Jeśli masz zamiar ćwiczyć latem mięśnie brzucha, to najlepiej przy tej lekturze: ze śmiechu zabolą Cię nawet łydki! (stąd crossfit z dołeczkami).
Kropla Morza
No i na koniec jednak sama też Wam coś polecę.
Poszukując lekkiej książki na lato, wypożyczyłam z biblioteki powieść Agaty Przybyłek “Kobiety wzdychają częściej”. To był strzał w dziesiątkę – wartka akcja i dużo humoru zapewniła mi rozrywkę do ostatniej strony. To była kwintesencja letniej lektury. Jak się jednak później okazało, to był drugi tom z serii “Takie rzeczy tylko z mężem”. Tak trochę mi nie pasowało na początku, skąd niektórzy wzięli się w domu głównej bohaterki Zuzanny, ale pomyślałam, że może coś mi umknęło. A jednak nie! A Zuzanna ma bardzo skomplikowane życie – męża, który ją nie zauważa, adoratora, który działa na nią elektryzująco, a na dodatek spod kół samochodu ratuje ją były narzeczony! Czy może być jeszcze więcej komplikacji? Jasne! Jednak nie zdradzę Wam przecież wszystkiego! Sami sięgnijcie po przygody Zuzanny. Mimo że to był drugi tom z serii i naprawdę dobrze mi się go czytało, to oczywiście lepiej zacząć czytać tę historię od początku. Sama chętnie nadrobię pierwszą część i dwie następne. Tak więc chyba powinnam polecić Wam całą serię, choć jeszcze jej nie znam. Normalnie brawo ja!
PS. 1. Zdjęcia autorów i polecanych książek są własnością autorów poszczególnych poleceń.
PS. 2. Czy znacie już książki polecane w tym wpisie? I jakie są Wasze ulubione lektury na lato? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
PS. 3. Jeśli uważacie, że wpis jest wartościowy i godny polecenia to proszę o udostępnienie i puszczenie go dalej w świat. Służy do tego ten mały przycisk Facebooka poniżej 😀