Wiesz, że możesz być bardziej eko, nawet jeśli nie masz na to czasu ani pieniędzy? Żeby trochę lepiej traktować środowisko wcale nie musisz być zaangażowaną aktywistką zmieniającą świat. Są na to proste sposoby, które możesz robić w zaciszu swojego domu, a pewnie większość z nich już dawno stosujesz. Mam rację?
Przekonajmy się!
-
Używanie materiałowej siatki na zakupy
To jeden z najprostszych do zastosowania sposobów (i mój ulubiony) i naprawdę wiele wnoszący do środowiska, a właściwie ograniczający produkcję trudno rozkładających się plastikowych śmieci. Jeśli robiłabyś zakupy tylko trzy razy w tygodniu, to przez rok oszczędziłabyś ponad 150 plastikowych siatek, które nie trafią na śmietnik! Może to nie jest jakaś oszałamiająca liczba, ale przez 30 lat nazbierałoby się tego przeszło 4500! Prawie w każdym sklepie możesz sobie taką kupić, a jeszcze lepiej jak sobie taką sam uszyjesz z materiałów, które masz w domu. To naprawdę łatwe, a będziesz miała z tego dużą satysfakcję. Co ważne, taką siatkę możesz bez problemu nosić zawsze przy sobie, zmieści się do każdej damskiej torebki!
-
Powtórne wykorzystywanie plastikowych siatek i worków
Oczywiście w miarę możliwości staraj się nie brać takich ze sklepu, jeśli to nie jest konieczne (masz przecież swoją własną siatkę na zakupy zawsze przy sobie, prawda?). Jeśli jednak już taką wzięłaś, staraj się ją powtórnie wykorzystać – zapakuj drugie śniadanie do pracy, wykorzystaj jako worek na śmieci, itp.
-
Oszczędzanie wody
Ten punkt nie tylko nie wymaga żadnych pieniędzy, a wręcz pomoże Ci zaoszczędzić niemałe kwoty w domowym budżecie. Staraj się zawsze zakręcać wodę przy myciu zębów (i goleniu – to do panów) i ograniczaj się do 5 minutowego prysznica. Podczas długiego, gorącego prysznica (około 10-12 minut) zużywamy od 120 do 180 l wody, podczas gdy w czasie krótkiego 5-minutowego natrysku około 30 do 60 litrów wody. To nawet trzykrotnie mniej! Ograniczanie zużycia wody w ten sposób to również zaoszczędzone konkretne pieniądze. Możecie o tym przeczytać u Michała z bloga Jak Oszczędzać Pieniądze tutaj. Chociaż artykuł jest sprzed kilku lat, to unaocznia jak wiele złotówek może zostać w naszej kieszeni przy oszczędniejszym prysznicu. Do tej kategorii można również zaliczyć wykorzystywanie wody z odzysku do podlewania kwiatów, szczególnie jeśli – tak jak u mnie – z kranu ciepła woda leci dopiero po dłuższej chwili. Tę pierwszą, zimną wodę można zlewać do wiadra i podlewać nią później kwiatki.
-
Prasowanie tylko niezbędnych rzeczy
Prasowanie zwykle nie należy do ulubionych czynności w domu (również moich), więc staram się je ograniczać nie tylko ze względu na oszczędzanie energii i bycie bardziej eko, ale przede wszystkim ze względu na znaczne straty czasowe potrzebne do wykonania tej czynności. Choć efekt ekologiczny jest oczywiście miłym dodatkiem. Konieczność prasowania staram się ograniczać głównie przez odpowiednie pranie i suszenie ubrań, co zredukowało ilość prasowania u mnie w domu o około 80% i teraz zajmuje mi zwykle jedną do dwóch godzin miesięcznie, z czego większość pochłania prasowanie pościeli (wiem, że można używać pościeli z kory, ale po latach używania właśnie takiej wróciłam do gładkiej bawełnianej ze względu na komfort spania). Wyliczyłam, że średnio godzina prasowania żelazkiem o mocy 2000W to zużycie prądu na poziomie 2kWh i koszt około 1,39 zł (przy średnim koszcie 1kWh 0,70 zł). Przy moim wcześniejszym podejściu do prasowania, czyli średnio co najmniej jedną godzinę w tygodniu, kosztowało mnie to około 72,44 zł rocznie. Obecnie moje prasowanie kosztuje mnie maksymalnie 36,22 zł rocznie, oczywiście nie licząc kosztów robocizny 😉 Oszczędzam w ten sposób rocznie 36,22 zł, co najmniej 26 godzin i 52 kWh!
-
Ograniczanie niepotrzebnej ilości gotowanej wody w czajniku i używanie termosu
Ten punkt to połączenie oszczędzania energii i wody w jednym! Jak wszyscy wiedzą, czajniki elektryczne to jedne z największych pożeraczy prądu w domu (i w biurze). Fakt, że zwykle zużywają prąd krótko, za to co najmniej kilka razy dziennie. Warto ograniczyć to zużycie prądu przez gotowanie tylko takiej ilości wody jaka jest nam w danej chwili potrzebna; raczej nie potrzebujemy 1,7 l wody do zalania 200 ml kubka herbaty czy kawy, prawda? W domu tę zasadę raczej z powodzeniem stosuję. Idąc krok dalej można rano zaparzyć sobie odpowiednią ilość herbaty czy kawy w termosie i korzystać z tego przez cały dzień. Ograniczamy wtedy potrzebę co najmniej kilkukrotnego gotowania wody w ciągu dnia, chociaż raczej tracimy na smaku.
-
Używanie schodów zamiast windy
W ten sposób oszczędzasz prąd, ale też dostarczasz sobie więcej ruchu, więc same korzyści. Co prawda tych oszczędności na rachunku za energię raczej nie zobaczysz, ale Twoje poczucie bycia eko wzrośnie.
-
Korzystanie z akumulatorków i wyrzucanie baterii do specjalnych pojemników
Wyrzucanie baterii do specjalnie oznaczonych pojemników to chyba oczywista oczywistość? I nie musisz z każdą baterią latać i szukać takiego pojemnika, możesz w domu odkładać je np. Do jednego pudełeczka i tylko raz na kilka miesięcy je wyrzucać. Przy okazji uświadomisz sobie ile takich baterii zużywasz w swoim domu. To z kolei powinno Cię skłonić do zakupu wielokrotnie ładowanych akumulatorków. To wygodne eko rozwiązanie, bo nie tylko ogranicza ilość toksycznych odpadów w postaci baterii, ale też zapobiega nieprzyjemnym sytuacjom, gdy nagle w domu wyładują się wszystkie baterie…
-
Zbieranie plastikowych zakrętek
To metoda pozwalająca w łatwy sposób segregować plastikowe odpady, co samo w sobie jest korzystne dla środowiska, a do tego ma jeszcze wydźwięk społeczny. Więcej o tym było w poprzednim artykule.
-
Kupowanie e-booków zamiast papierowych książek
W ten sposób nie zostanie wytworzony żaden materialny produkt, co przyczyni się do ograniczenia wycinania lasów. Jeśli jednak nie potrafisz sobie odmówić fizycznego dotykania papierowej książki podczas czytania postaraj się je wypożyczać, kupować używane lub dawać drugie życie swoim własnym książkom (sprzedając lub oddając).
- Ograniczanie zużycia papieru – drukowanie dwustronne
Ten sposób jest bardzo często wykorzystywany w biurach. Jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań, wszelkie oficjalne dokumenty, sprawozdania, raporty możemy drukować dwustronnie. Możemy też pójść o krok dalej i zmniejszyć czcionkę, marginesy i odstępy między wierszami, ale to tylko wtedy, jeśli nie ma specjalnych wymagań dotyczących formatowania tekstu. Pozwoli to nam oszczędzać nie tylko papier, ale i sporo miejsca na półkach. Sprawdzi się to również w małych firmach, a nawet w domowych biurach. Wykorzystujmy też niepotrzebne jednostronnie zadrukowane kartki (o ile nie zawierają one oczywiście zastrzeżonych danych) jako brudnopisy lub do próbnych wydruków. W domu możemy wykorzystać je do notatek, list zakupów, jako kartki do rysowania dla dzieci, pociąć je na mniejsze karteczki do podręcznych zapisków, itp.
I jaki jest Twój wynik? Stosujesz już wszystkie wymienione tu sposoby na bycie bardziej przyjazną środowisku? Nie wymagają one od nas dużego zaangażowania, więc warto je stosować w codziennym życiu, niech staną się one naszym codziennym nawykiem. Bo przecież nawet nasze najmniejsze działania mogą korzystnie wpływać na środowisko naturalne, za to nasza bezmyślność lub zaniechanie niewątpliwie wyrządzą mu sporo szkód.
To oczywiście tylko kilka najprostszych sposobów działań pro-ekologicznych, nawet dla tych, co nie specjalnie interesują się ekologią, nie mają na to czasu albo ochoty. Za to większość ze wskazanych metod jest ważna dla naszych portfeli, więc chociażby z tego powodu warto je stosować.
Czy stosujecie jeszcze inne proste działania korzystnie wpływające na nasze środowisko?