Co zobaczyć w Pucku lub okolicach? Dziś zaproponuję Wam mały spacer po tym urokliwym miasteczku i po tajemniczych Grotach Mechowskich. Byliśmy tam na początku lipca 2019 roku. O ile w ogóle będzie się można gdzieś ruszyć w tym roku latem, to pewnie większość wybierze urlop w Polsce. Dlatego myślę, że dzisiejszy wpis przyda się tym, którzy zechcą w tym roku przyjechać nad morze w województwie pomorskim.
Uważam, że Puck jest trochę poszkodowany ze względu na swoje położenie. Ta nieduża miejscowość nad Zatoką Pucką znajduje się mniej więcej 10 km na południe od Władysławowa i 30 km na północ od Gdyni. Z tego względu często jest pomijane przez turystów. A warto wybrać się tam, choć na kilka godzin i pospacerować po miejscu, gdzie doszło do zaślubin Polski z morzem w 1920 roku. Był to wówczas jedyny polski port, bo gdyński jeszcze wtedy nie istniał, a Gdańsk nie należał do Polski.
Co zobaczyć w Pucku?
Stary Rynek
Niewątpliwie pucki rynek jest jednym z ładniejszych i najbardziej zadbanych. Mimo że większość niewysokich, ale uroczych kamienic pochodzi z XIX i początku XX wieku, to zostały zbudowane na średniowiecznych fundamentach. We wschodniej części rynku znajduje się Ratusz.
Na rynku znajduje się również fontanna, ukwiecone ozdobne klomby, ławeczki i elementy małej architektury. Moją uwagę zwróciły również kwiaty w owiniętych dużych donicach. Oczywiście są tu również restauracje i kawiarnie.
Pod tym linkiem możecie podejrzeć Stary Rynek i inne miejsca w Pucku na żywo 🙂
Port rybacki i deptak
W Pucku wszędzie jest blisko, więc z Rynku w kilka minut dojdziecie nad morze. Możecie wybrać ulicę Morską lub Kościelną – w obu przypadkach po drodze miniecie najstarszy budynek w mieście, czyli kościół św. Piotra i Pawła. Dalej dojdziecie do portu rybackiego. Na prawo od portu dojdziecie deptakiem (ul. Żeglarzy) do mola. Przy deptaku w sezonie jest wiele kramów z pamiątkami, budek z lodami i watą cukrową, a także różne punkty gastronomiczne. Oczywiście przy samej wodzie jest niewielka plaża.
Molo z restauracją i przystań jachtowa
Molo jest jednym z najładniejszych miejsc w Pucku. Przede wszystkim rozciąga się stamtąd piękny widok na morze, port rybacki i przystań jachtową. A pod koniec mola znajduje się restauracja, w której w morskim klimacie i z cudnym widokiem zjecie np. pyszne zupy rybne podane w kociołkach (porcje zup są całkiem spore – nam starczyły za cały obiad).
Na prawo od mola znajduje się przystań jachtowa, a obok na drugim trochę „udawanym” pomoście, tawerna. Dalej znajduje się druga plaża z wypożyczalnią sprzętu wodnego. Gdy tam byliśmy, używanie mieli kitesurferzy.
Naprzeciwko przystani jachtowej, przy alei Lipowej znajduje się park linowy – dzieci na pewno chętnie z niego skorzystają.
Inne popularne miejsca
Natomiast na przedłużeniu mola znajduje się popularna ostatnio w wielu miejscach rzeźba-ławeczka. Można na niej przysiąść razem ze starostą Pucka, a przede wszystkim marynarzem – generałem Mariuszem Zaruskim.
Niedaleko (na roku ulic 1 Maja i Męczenników Piaśnicy) znajduje się Park Kaszubski (bardziej skwer) z pomnikiem działacza kaszubskiego Antoniego Abrahama oraz z tablicą pamiątkową Pucczi Stolem upamiętniającą XII Zjazd Kaszubów.
Groty Mechowskie
W okolicach Pucka jest jeszcze wiele ciekawych miejsc nad morzem (np. Rzucewo, Rewa) lub w głębi lądu. Jednym z nich są Groty Mechowskie w miejscowości Mechowo na zachód od Pucka. Gdy pierwszy raz o nich usłyszałam, byłam zaskoczona, bo jak to? Groty koło Gdańska? Przecież takie rzeczy to tylko w górach! No i musiałam je zobaczyć.
Tu chciałam zaznaczyć, że nie jest to jakaś wielka atrakcja, wystarczy na nią 15 minut. Nie nastawiajcie się na nie wiadomo jakie jaskinie, bo to naprawdę tylko niewielkie groty. Piszę o tym dlatego, że sama byłam nieco rozczarowana ich wielkością. Po obejrzeniu zdjęć spodziewałam się czegoś więcej. Nie mówię, że nie warto tam pojechać i zobaczyć, ale raczej tylko „przy okazji”, np. w drodze do lub z Pucka.
Jednak przejdźmy do rzeczy. Groty Mechowskie to pomnik przyrody nieożywionej, a jej korytarze mają długość 61 m. Podobno to jedyna tego typu jaskinia w Polsce i Europie Północnej. Do zwiedzania udostępniony jest niewielki fragment, więc jest to najkrótsza trasa turystyczna w kraju. Jest tam na tyle nisko, że prawie w całych grotach trzeba się pochylać lub chodzić w kucki. Dlatego najlepiej czują się tam dzieci 🙂 Grota jest oświetlona, więc nie potrzeba żadnych latarek. Nie ma też żadnych szans się tam zgubić. Wejście jest płatne, ale naprawdę niewiele (chyba ze 2 zł). Jednak godziny otwarcia są ograniczone, w poprzednich latach w sezonie tylko od 9.00 do 17.00, więc warto się upewnić, czy zdążymy. Oczywiście, jak już otworzą wszelkie atrakcje po tej pandemii.
A najlepiej na razie Groty Mechowskie obejrzyjcie sobie na zdjęciach. Mam nadzieję, że Was nie zniechęciłam, chciałam tylko uzmysłowić prawdziwą wielkość tej atrakcji.
Trzeba też podkreślić, że w okolicach jest sporo szlaków pieszych i rowerowych od Gdyni aż po Hel, więc zarówno wielbiciele pieszych wędrówek, jak i dwóch kółek z pewnością znajdą wiele ciekawych tras dla siebie. Innym bardzo ciekawym miejscem nad Zatoką Pucką jest Rewa z pięknym cyplem wychodzącym daleko w morze.
Mam nadzieję, że spodobała Wam się dzisiejsza wycieczka nad Zatokę Pucką i chętnie odkryjecie jej uroki, gdy tylko będzie to możliwe. Gdzie w tym roku planujecie spędzić urlop? W Polsce czy jednak za granicą?